REKLAMA

sobota, 5 stycznia 2019

Analiza techniczna indeksów WIG - styczeń 2019

Nowy rok - ale czy nowe otwarcie? To pytanie zapewne zadają sobie wszyscy inwestorzy i gracze giełdowi. Przyjrzyjmy się zatem głównym indeksom naszego rynku pod kątem sygnałów płynących z analizy technicznej.

WIG20

W czasie, gdy opublikowaliśmy poprzedni przegląd techniczny, indeks blue chipów był na etapie testowania ważnego poziomu oporu zlokalizowanego w okolicach 2300 punktów, z perspektywami na sprawdzenie również poziomu 2340 pkt i wyjście wyżej.


Stało się tak jak przypuszczałem. Niestety, indeks utknął na poziomie 2355 i nastąpił kolejny odwrót. Przyczyna? Zachowanie rynków w USA, które w tym czasie głównie nurkowały, ale my również mieliśmy swoje problemy - na pewno nie pomogło zamieszanie wokół spółek energetycznych i próba ręcznego sterowania cenami prądu. Rynek odpowiednio to wycenił, chociaż pojawiały się sprzeczne informacje i sytuacja wokół cen energii elektrycznej (a co za tym idzie potencjalnych wyników finansowych tych spółek) chyba nadal nie jest do końca jasna.

Ostatni miesiąc poprzedniego roku stał zatem pod znakiem huśtawki nastrojów, co widać doskonale na wykresie - indeks uformował nam ładną formację zwyżkującego klina. Pisaliśmy o niej na naszej Facebookowej stronie, zatem przy okazji polecam jej obserwację - od czasu do czasu wrzucamy tam nasze przemyślenia.



Jak widać na wykresie powyżej formacja została potwierdzona wybiciem w dół na pierwszej sesji po Świętach Bożego Narodzenia. Poświąteczny handel toczył się jednak w świątecznej atmosferze, stąd obroty były znacznie poniżej średniej, zatem zarówno samo wybicie, jak i późniejsze wyciągnięcie indeksu znów w pobliże 2300 pkt. nie wyglądało bardzo wiarygodnie. Dopiero czwartkowa sesja w nowym roku, przy nieco większych obrotach, obnażyła słabość byków i indeks spadł prawie 2,5%. Piątek 4.01 zakończył się z kolei wzrostem o ponad 1,6%.

Sytuacja jest mocno niejednoznaczna, tym bardziej, że piątkowa sesja w USA zakończyła się solidnym odreagowaniem wcześniejszych spadków (wzrost S&P500 o prawie 3,5%) i zapewne nasz rynek otworzy się w poniedziałek 7.01 wyżej.

Trzeba też zwrócić uwagę, że statystyki formacji zniżkującego klina na indeksach nie powalają na kolana (użytkownicy Premium mogą zobaczyć je na stronie formacji), zarówno jeśli chodzi o niezbyt przekonujące szanse na osiągnięcie podstawy formacji, czyli poziomu 2080 - 2100, jak i znaczący współczynnik fałszywych wybić w dół. Sytuacja jest niejasna i zapewne wciąż musimy spoglądać za ocean w poszukiwaniu wskazówek - tam grudniowe wyłamanie dołem zostało zatrzymane i czekamy co będzie dalej, bo niektórzy analitycy zaczynają już coś przebąkiwać o początkach bessy na tamtejszych rynkach.

Wracając na nasze podwórko - o targecie po wybiciu w dół (2080 - 2100) z powyższej formacji już napisałem i na razie nie ma co za bardzo wybiegać w przyszłość. Oczywiście w przypadku spadków popyt ma prawo się uaktywnić na poziomach 2220, 2200, a zwłaszcza 2140.

Alternatywnym scenariuszem byłoby zanegowanie podażowego sygnału wybicia w dół i wyjście znów ponad poziom 2340, a najlepiej od razu ponad strefę 2355 - 2360. Jeśli stałoby się to wbrew ewentualnym negatywnym sygnałom dobiegającym z rynków bazowych, świadczyłoby to o relatywnej sile naszego parkietu i kolejnej szansie na przełamanie trwającego już trzy kwartały marazmu.

Na razie to jednak tylko gdybanie, równie dobrze możemy, tak jak dotychczas, reagować na ruchy w USA głównie w kierunku południowym, a w przeciwnym - w nieco mniejszym stopniu. W perspektywie bardziej długoterminowej niektórzy analitycy czekają na Pracownicze Plany Kapitałowe jak na zbawienie - jeśli znów działania państwa (bo do tego to się sprowadza) mają decydować o kondycji warszawskiej giełdy, to chyba nie jest za dobrze.

MWIG40

W poprzednim przeglądzie sytuacji technicznej byliśmy na etapie testowania poziomu wybicia w górę z formacji podwójnego dna. Do wybicia doszło, ale wzrost został zatrzymany nieco poniżej poziomu 4100. Niestety indeks znalazł się z powrotem poniżej 3950 pkt. Jeśli jest to ruch powrotny po wybiciu, to trwa on zdecydowanie za długo. Co prawda powrót do poziomu wybicia jest czymś normalnym, ale jeden retest poziomu wybicia od góry już raz był wykonany (11-12 grudnia), byki znów na moment podbiły kurs, ale ponowne zejście poniżej poziomu wybicia nie wróży dobrze.



Musimy jednak pamiętać o tym, że często końcówka roku stoi pod znakiem optymalizacji podatkowej, dokonywanej przez fundusze i inwestorów indywidualnych, czyli sprzedaży papierów ze stratą z zamiarem ich ewentualnego odkupienia już w nowym roku.

Czy mamy obecnie do czynienia z taką sytuacją? Trzeba jeszcze trochę poczekać z wnioskami, ale być może to ostatnie zejście było właśnie wynikiem takich zabiegów.

Tak czy inaczej linia długoterminowego trendu została już naruszona, o czym pisaliśmy na naszej stronie na Facebooku. Poniżej prezentujemy wykres o interwale tygodniowym. Jeżeli to ostatnie cofnięcie jest retestem tej linii od góry, to zmiana trendu na wzrostowy zostanie zasygnalizowana po wybiciu ponad poziom 4100, zgodnie z regułą 1-2-3.



Scanariusz bardziej niedźwiedzi zakłada jeszcze retest poziomu 3800, jeśli ten lokalny podwójny szczyt miałby się wypełnić.



Ewentualne zejście poniżej minimów z przełomu października i listopada to już byłby dowód totalnej słabości - mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Scenariuszem bazowym jest dla mnie mimo wszystko kontynuacja podejścia zgodnie z tym co napisałem wcześniej.

SWIG80

Jeśli indeks spółek średnich jeszcze jako tako się trzymał, to dowodem słabej kondycji naszego rynku są niestety spółki o małej kapitalizacji. Przez moment wydawało się, że uformowanie czegoś na kształt odwróconej formacji głowy z ramionami (oRGR) zwiastuje chęć powstrzymania dalszych spadków. Niestety, tak się nie stało i listopadowy dołek został jeszcze pogłębiony.



Co ciekawe, na wykresie tygodniowym pokazaliśmy już w listopadowym przeglądzie odwróconą chorągiewkę (a wcześniej na naszej stronie na Facebooku: https://bit.ly/2FagxP3), która, jak się okazuje, w sposób dosyć dokładny sygnalizowała potencjalny zasięg ruchu spadkowego. Pisaliśmy o okolicach 10500, ale dokładnie mierząc zasięg wyjdzie nam wartość nieco powyżej 10400 i ten poziom na razie wyznaczył lokalne minimum.



Poprzednio ostrzegaliśmy możliwości kontynuacji spadków, bo sytuacja wynikająca z różnych formacji nie było zbytnio czytelna. Podobnie jest i teraz. Jeśli spadki z samej końcówki roku są wynikiem optymalizacji podatkowej, podobnie jak w przypadku MWIG40, to jeśli inwestorzy będą ponownie otwierać te pozycje, wycena spółek może nieco pójść w górę.

SWIG80 tak czy inaczej jest dla mnie największym rozczarowaniem ubiegłego roku. Liczyłem na odbicie na poziomach wyższych niż obecne (zwłaszcza 11300 wyglądał obiecująco), ale rynek zdecydował inaczej. Różne wydarzenia i afery w roku 2018 wystawiły cierpliwość i zaufanie inwestorów do rynku na ciężką próbę. Trudno będzie to zaufanie do rynków kapitałowych odbudować.

Indeksy sektorowe

Przegląd indeksów branżowych tym razem trochę nietypowo - w poprzednim artykule wrzuciliśmy kilka wykresów, które miały być pewną niejawną sugestią co do dalszych losów tych indeksów, wynikającą z samej wymowy formacji cenowych, które tam się pojawiły.

I tak - WIG-Telekomunikacja wybił się w górę ze zniżkującego klina (zgodnie z naszymi statystykami wybić):


WIG-Energia co prawda najpierw wybił się ponad podwójny szczyt, ale koniec końców formacja została wypełniona (casus ministra Tchórzewskiego, że tak to określę):



WIG-Informatyka - tutaj silnego oporu zlokalizowanego w pobliżu 2100 pkt. nadal nie udało się sforsować. Dopiero wybicie powyżej da lepsze perspektywy.



WIG-Banki - udało się co prawda wyjść ponad poziom wybicia z rozszerzającego klina, ale niewiele z tego wynika. Możemy równie dobrze tą formację narysować trochę inaczej i nadal brakuje rozstrzygnięcia. Sytuacja mocno niejednoznaczna. Można też zauważyć formujący się, dosyć niesymetryczny trójkąt czy też formację trzech zwyżkujących dołków.



WIG-Budownictwo - poprzednio pokazaliśmy pokonanie górą linii trendu i obecnie ten ruch jest kontynuowany, mieliśmy nawet klasyczny retest tej linii od góry. Dopiero pokonanie poziomu ok. 2050 oznaczać będzie zmianę trendu w średnim terminie, zgodnie z regułą 1-2-3. Trzeba czekać.



Wszystkie formacje można oczywiście śledzić na naszej stronie.



Etykiety: , , , , , , , , , , , , ,

<< Strona główna