REKLAMA

poniedziałek, 3 lipca 2017

Najskuteczniejsze formacje cenowe ostatnich miesięcy

Czy zastanawialiście się, na które formacje cenowe warto postawić w swoich inwestycjach? Kryteriów doboru może być wiele, ale bardzo ważnym, jeśli nie najważniejszym aspektem jest przede wszystkim ich skuteczność, a więc szansa na osiągnięcie ceny docelowej, obliczanej w momencie wybicia z formacji. W celu wyznaczenia docelowego przedziału cen po wybiciu nasza aplikacja ATmatix zbiera i analizuje statystyki formacji cenowych - opierają się one na danych historycznych z ostatnich 3 lat.

Statystyki te, a więc skuteczność osiągania docelowych cen, prawdopodobieństwo wybicia w określonym kierunku itp. oczywiście zmieniają się w czasie, a ich wartości zależą od szeregu bieżących czynników, takich jak chociażby trend panujący na rynku w danym okresie. Analizując dane formacji w różnych okresach czasowych można dojść do ciekawych wniosków. Statystyki, z których korzysta ATmatix w swoim modelu predykcji zasięgów wybić, to oczywiście wartości uśrednione za dosyć długi, bo kilkuletni okres czasu.

W niniejszym wpisie przedstawimy najlepsze pod względem skuteczności formacje cenowe z ostatnich 9 miesięcy. Skąd taki przedział? Po pierwsze okno czasowe, które na bieżąco analizuje ATmatix, ma szerokość właśnie 9 miesięcy. Po drugie, jest to dosyć dobry moment na przeprowadzenie takiej analizy, ponieważ mniej więcej 9 miesięcy temu na szerokim rynku rozpoczął się czas wzrostów po wcześniejszym kilkumiesięcznym ruchu bocznym (a na indeksie WIG20 zatrzymane zostały spadki). Analizując dane odpowiemy zatem na pytanie: które formacje cenowe okazały się najskuteczniejsze w trakcie trwania hossy na naszej rodzimej giełdzie, która rozpoczęła się mniej więcej w listopadzie ubiegłego roku.

Analizie poddaliśmy główny rynek akcji (wyłączamy tutaj formacje występujące na wykresach indeksów takich jak WIG20 itd.), a interesowały nas tylko wybicia w górę. Możliwości grania na spadki naszym parkiecie są ograniczone, zatem i możliwość wykorzystania w swoich transakcjach skuteczności wybić w dół z formacji jest stosunkowo niewielka (pomijamy tutaj kontrakty terminowe na indeks WIG20).

Metodyka

Przede wszystkim należy odpowiedzieć na pytanie - czym jest skuteczność wybicia z formacji? Opisaliśmy to dosyć dokładnie w tym artykule. Dla przypomnienia:
  • jeśli dojdzie do wybicia z formacji w górę, a więc przekroczenia przez cenę zamknięcia w danym dniu pewnej wartości granicznej, wyznaczonej przez górne ograniczenie formacji (z reguły zaznaczone na naszych wykresach zieloną, przerywaną linią), to ATmatix wyznacza docelowy przedział cen (a więc prawdopodobny zasięg ruchu po wybiciu),
  • docelowy przedział składa się z dwóch wartości: teoretycznego zasięgu wybicia (wyznaczonego na podstawie teoretycznej reguły pomiaru zgodnie z założeniami analizy technicznej) oraz statystycznej ceny docelowej (obliczonej na podstawie przeciętnego zasięgu wybicia formacji historycznych - do tego wykorzystujemy statystyki historyczne z ostatnich 3 lat). Zostało to szerzej opisane w tym artykule.
    Dla niektórych formacji (np. formacji szczytu i wybić w górę) teoria nie przewiduje wyznaczania teoretycznego zasięgu wybicia, wtedy podajemy jedynie poziom statystyczny,
  • skuteczność formacji danego typu - na potrzeby niniejszej analizy - to odsetek formacji, wykrytych w ciągu ostatnich 9 miesięcy, dla których cena po wybiciu w górę osiągnęła zakres docelowy, w stosunku do liczby wszystkich formacji tego typu wykrytych w tym czasie, które wybiły się w górę.
Gwoli ścisłości - jeśli cena po wybiciu w górę osiągnęła co najmniej wartość niższego progu z wyznaczonego przez nas przedziału docelowego, to uznajemy, że przedział docelowy został osiągnięty i dana formacja liczy się do statystyk skuteczności jako formacja wypełniona. Przykład takiej formacji widać na poniższym wykresie.



Przejdźmy zatem do konkretów. Najskuteczniejszą formacją na GPW w ostatnich miesiącach okazała się...

1. Formacja rozszerzającego się trójkąta zniżkującego

Może to być pewne zaskoczenie, bo ten typ formacji, zwany też odwróconym trójkątem zniżkującym, nie należy do najpopularniejszych. Przykłady takiej formacji widzimy na wykresach poniżej.
Garść faktów:
  • Skuteczność po wybiciu w górę: 76,5%
  • Prawdopodobieństwo wybicia w górę: 38,1%
  • Liczba wystąpień w badanym okresie czasu: 42
  • Średni wzrost po wybiciu w górę: 20,1%
  • Mediana wzrostu w stosunku do wysokości formacji: 244,4%
  • Częstość ruchów powrotnych: 47%




Uwagę zwraca tutaj stosunkowo niewielki odsetek wybić w górę. Jeśli jednak to takiego wybicia już doszło, to aż 3 na 4 formacje wypełniły się - to całkiem spore prawdopodobieństwo sukcesu.
Samo wypełnienie się formacji, tj. osiągnięcie co najmniej przewidywanego zakresu docelowego, to nie wszystko, bo cena mogła przecież nadal rosnąć, co widać na wykresach. Mediana wzrostu w stosunku do wysokości formacji mówi nam, iż połowa z wykrytych formacji tego typu, które wybiły się w górę, osiągnęła wzrost równy co najmniej prawie 2,5 wysokości formacji. O wielkości tej i jej znaczeniu w wyznaczaniu statystycznych poziomów docelowych można przeczytać tutaj.
Dla prawie połowy z badanych formacji wystąpił jednak ruch powrotny poniżej poziomu wybicia, co oczywiście jest pewnym minusem - czasem jest to jednak dobry moment na dokonanie transakcji zakupu, jeśli przegapiliśmy moment wybicia z formacji. 

Kolejne miejsce na podium zajmuje...

2. Formacja zniżkującego kanału

Zniżkujące formacje z reguły są uznawane za zapowiedź odwrócenia spadków i powrotu do wzrostów, i miejsce na podium tego typu formacji to potwierdza. Statystyki tego typu formacji:
  • Skuteczność po wybiciu w górę: 75,7%
  • Prawdopodobieństwo wybicia w górę: 72,3%
  • Liczba wystąpień w badanym okresie czasu: 47
  • Średni wzrost po wybiciu w górę: 23,1%
  • Mediana wzrostu w stosunku do wysokości formacji: 188,9%
  • Częstość ruchów powrotnych: 48,6%
Wysoka skuteczność i duże prawdopodobieństwo wybicia w górę to to, co byki lubią najbardziej. Średni wzrost po wybiciu jest nawet większy niż w przypadku poprzedniej formacji, zatem ten typ formacji równie dobrze mógłby zająć najwyższe miejsce na podium. Mediana wzrostu w stosunku do wysokości formacji jest jednak niższa - połowa tego typu formacji przeciętnie rosła po wybiciu o niespełna 2 wysokości formacji. Przykłady takiej formacji znajdują się na wykresach poniżej.





Najniższy stopień podium okupuje...

3. Formacja oRGR (dno głowy i ramion; odwrócona formacja głowy z ramionami)

Jedna z najbardziej znanych traderom formacji osiągnęła w ciągu ostatnich miesięcy następujące wskaźniki:
  • Skuteczność po wybiciu w górę: 68,2%
  • Prawdopodobieństwo wybicia w górę: 55,3%
  • Liczba wystąpień w badanym okresie czasu: 38
  • Średni wzrost po wybiciu w górę: 24,3%
  • Mediana wzrostu w stosunku do wysokości formacji: 162,7%
  • Częstość ruchów powrotnych: 40,9%
Przykładowe formacje oRGR:



Dosyć wysoka skuteczność, jeśli do wybicia w górę doszło, poparta jest sporym średnim wzrostem po wybiciu (najwyższa wartość z typów formacji, które uplasowały się na podium). Jeśli chodzi o medianę wzrostu w stosunku do wysokości formacji, to dla 50% badanych formacji wzrost po wybiciu osiągnął co najmniej 1,6 wysokości formacji.

Miejsca kolejne

Dalej znalazły się następujące typy formacji:
  • Różnego rodzaju trójkąty (zwyżkujący, symetryczny, zniżkujący) - skuteczność ok. 66%
  • Podwójne dno - jeden z najpopularniejszych typów formacji plasuje się dopiero na 7 miejscu pod względem skuteczności wybić w górę ze stosunkowo niezłym wynikiem ok. 65%.

Rozczarowania

Do typów formacji, które powszechnie są uważane za zapowiedź solidnych wzrostów, a które uplasowały się na dalszych pozycjach, można zaliczyć np.:
  • klin zniżkujący - skuteczność po wybiciu w górę ok. 57%,
  • flaga - skuteczność ok. 54%.

A jakie typy formacji zdecydowanie źle radziły sobie na rosnącym rynku, jeśli chodzi o skuteczność wybić w górę?

Przede wszystkim są to:
  • Chorągiewka - z marnym wynikiem skuteczności ok. 39%
  • Podwójny szczyt - ok. 42%.
Ostatni typ formacji (podwójny szczyt) wymaga jednak komentarza. Jak wiemy, formacje szczytu są powszechnie uważane za zapowiedź zatrzymania wzrostów lub nawet odwrócenia trendu na spadkowy. Wybicie w górę formacji szczytu jest jej zanegowaniem - tzn. formacja ta przestaje w zasadzie być szczytem, skoro cena wybija się na poziomy jeszcze wyższe. Klasyczna analiza techniczna nie zajmuje się wtedy wyznaczaniem zasięgu takiego wybicia (nie ma teoretycznej reguły pomiaru zasięgu dla takiego przypadku), ale my i tak badamy zachowanie się ceny po takim wybiciu i zbieramy odpowiednie statystyki, pozwalające na oszacowanie statystycznej ceny docelowej po wybiciu w górę, czyli po zanegowaniu formacji szczytu.

Kilka tygodni temu na naszym rynku wzrosty zostały zatrzymane i obecnie mamy coś na kształt ruchu bocznego, a więc indeks szerokiego rynku nie ustanawia już nowych szczytów, ale jednocześnie nie doszło jeszcze do głębszych spadków. Formacje podwójnego szczytu zaczęły się pojawiać jak grzyby po deszczu na przełomie lutego i marca tego roku (wtedy na indeksie WIG zaobserwować można było początek ruchu bocznego trwającego jakieś 1,5 - 2 miesiące). Następnie rynek wyrwał się znów w górę w kwietniu, a kolejna fala wzrostów trwała do początku maja - od połowy maja obserwujemy znów ruch boczny. W maju i czerwcu liczba wykrytych formacji szczytu znów nagle wzrosła. Co to oznacza?

Przechodząc do konkretów - ta pierwsza "fala" formacji szczytu z marca została niejako zanegowana wybiciami w górę (stąd na przykład dosyć niski odsetek wybić w dół z formacji podwójnego szczytu - jedynie 37%). Mogło to oznaczać dalsze wzrosty i rynek rzeczywiście poderwał się jeszcze w górę, jednak wzrosty znów zostały zatrzymane, zanim wybicia z formacji podwójnego szczytu osiągnęły swoje poziomy docelowe - i to tłumaczy niską skuteczność tego typu formacji po wybiciu w górę. Z drugiej jednak strony, kontynuacja wzrostów jeszcze nie jest całkowicie wykluczona. Chcemy przez to powiedzieć, że w przypadku kontynuacji podejścia na szerokim rynku, gdybyśmy za klika miesięcy powtórzyli niniejszą analizę, pozycja formacji podwójnego szczytu po wybiciu w górę mogłaby się okazać zupełnie inna. Ale to już temat na przyszłość. Póki co los hossy na szerokim rynku pozostaje niepewny, dopóki nie dojdzie do zakończenia ruchu bocznego wyłamaniem w określonym kierunku.



Przy okazji można wysnuć ciekawy wniosek - jeśli liczba formacji szczytu, pojawiających się w danym okresie zwiększa się, można spodziewać się zahamowania wzrostów. Oczywiście formacje cenowe dla naszej rodzimej Giełdy Papierów Wartościowych możecie śledzić w naszej aplikacji. Zachęcam również do bezpłatnej rejestracji konta, dzięki której uzyskuje się dostęp do formacji wykrytych na wszystkich walorach rynku głównego GPW.




Etykiety: , , , , , , ,