REKLAMA

niedziela, 21 maja 2017

Sytuacja techniczna indeksów WIG - 21.V.2017

Nadszedł czas na cykliczny przegląd sytuacji na najważniejszych indeksach WIG. W ostatni czwartek (18 maja) doszło do bardzo ciekawej sytuacji - trzy indeksy (WIG20, MWIG40, SWIG80) znalazły się przy swoich bardzo ważnych poziomach wsparć i poziomy te zostały w trakcie sesji poważnie naruszone. Wydawało się, że sytuacji nie da się opanować i niedźwiedzie tym razem będą w końcu górą, ale popytowa strona rynku postanowiła raz jeszcze wykorzystać okazję i kursy zamknięcia indeksów wypadły powyżej poziomów, których utrata oznaczałaby wybicia w dół.

WIG20 - trend znów się broni

Indeks spółek o największej kapitalizacji znalazł się 18 maja w newralgicznym punkcie. Po pierwsze, kilka poprzedzających ten dzień sesji stało pod znakiem wyprzedaży po odbiciu od poziomu 2400, co sprowadziło indeks w okolice psychologicznego wsparcia 2300 pkt. Po drugie, nieco poniżej tego poziomu wypadała linia wzrostowego trendu, który trwa od dłuższego czasu i na który zwracam uwagę w każdym moim wpisie od początku kwietnia tego roku. Linia ta przedstawiona jest na wykresie poniżej.

Poprzednim razem zwracałem uwagę na to, iż wygrana Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich we Francji nie spowoduje jakiejś euforii na rynku, ponieważ spore prawdopodobieństwo jego wygranej zostało w dużej mierze zdyskontowane wcześniej.
Wydaje się, że wygrana Macrona nie spowoduje jakiejś euforii, skoro większość obstawia właśnie taki wynik (co może być już zawarte w cenach) (...)
Również utrzymanie ratingu Polski przez agencję Moody's (z perspektywą podniesioną do stabilnej) i nieco lepszy od prognoz odczyt PKB w pierwszym kwartale były przez nasz rynek oczekiwane, co sprowokowało uczestników rynku do "sprzedaży faktów".

Czwartkowa sesja była tutaj okazją do próby kolejnego zagrania zgodnie z panującym trendem i byki taką okazję wykorzystały póki co wzorowo. Już 17 maja ATmatix sygnalizował zdarzenie "blisko wybicia w dół" (które również można i trzeba czasem traktować jako "blisko potencjalnego odbicia od wsparcia"). Piątek stał już pod znakiem solidnych wzrostów, choć obroty nie były jakieś nadzwyczajne. Kluczowych będzie kilka kolejnych sesji - jeśli popyt zdecyduje się iść za ciosem, to możemy wrócić znowu do testowania oporu na poziomie ok. 2414 - 2420. Chwila zawahania może tutaj sprowadzić znów kłopoty, bo ostatnie cztery podejścia do próby przebicia tego oporu skończyły się reakcją podaży, które w tym miejscu widzą atrakcyjne miejsce do realizacji zysków - o czym świadczą czarne korpusy świec z ostatnich dwóch tygodni.

Formacja, która pojawiła się tutaj to wzrostowy kanał. Kanał ten można było wytyczyć już jakiś czas temu, ale pamiętajmy, że ATmatix potrzebuje minimum trzech punktów zetknięcia się z linią trendu, aby taką linię (również w ramach formacji) wytyczyć.


Jak mówi teoria (a potwierdzają to nasze statystyki) wzrostowe formacje cenowe faworyzują raczej niedźwiedzie jeśli chodzi o prawdopodobieństwo wybicia w którymś z kierunków. Paradoksalnie są to również jedne z najbardziej skutecznych formacji, jeśli doszłoby do wybicia w tym mniej prawdopodobnym kierunku, czyli w górę, przy stosunkowo małym współczynniku fałszywych wybić i ruchów powrotnych. Wybicie w górę będzie jednak sprawą niełatwą, ponieważ górny poziom wybicia z każdym dniem się podnosi, podobnie jak dolny, co w sposób oczywisty faworyzuje stronę podażową. Dodatkowo na poziomie 2420 czeka silny opór.

Zwróćmy uwagę na to, że dołek z 18 maja spowodował możliwość wyznaczenia nowej linii trendu, o mniejszym nachyleniu i jest to nadal trend zwyżkujący. Tak więc nawet przebicie dotychczasowej linii trendu nie musi od razu oznaczać jego odwrócenia, a może oznaczać jedynie zmianę jego nachylenia, czyli tempa ewentualnej kontynuacji wzrostów. Do takiej sytuacji przecież całkiem niedawno na WIG20 już doszło.


MWIG40 - nadal w ruchu bocznym

Obronił się trend na WIG20, obroniło się również wsparcie na indeksie spółek średnich. Formacja podwójnego (a teraz nawet wielokrotnego) szczytu nie została tym samym jeszcze potwierdzona i w trakcie sesji piątkowej zagrożenie wybicia w dół póki co się oddaliło.

Czy czeka nas powrót do testowania oporu na 4960 pkt.? Nie przesądzałbym tego - ten poziom okazał się solidną barierą i był testowany już cztery razy. Powrót w te rejony może sprowokować graczy, którzy dotychczas nie zamknęli swoich pozycji, do postąpienia zgodnie ze starym giełdowym porzekadłem ("sell in may and go away"). Podobnie jak dla WIG20, wydaje mi się, że kluczowych będzie kilka-kilkanaście najbliższych sesji i styl ewentualnej kontynuacji podejścia lub poszukiwania okazji do odwrotu. Tak jak dotychczas, poziomy 4960 i ok. 4660 wytyczają obszar konsolidacji, którego opuszczenie górą lub dołem wskaże na prawdopodobny kierunek zmian w średnim terminie.

SWIG80 - wsparcie (póki co) obronione

Sytuacja na indeksie spółek małych jest podobna - nie doszło póki co do wybicia z formacji podwójnego (a nawet potrójnego) szczytu.

Tutaj możemy jednak zauważyć zniżkujący kanał, którego wybicie w górę będzie ze sporym prawdopodobieństwem oznaczać powrót do testowania oporu na poziomie 16 600. Najpierw musi dojść jednak do wybicia z takiej formacji. Zagrożenia są podobne jak dla całego rynku - nadchodzący okres wakacyjny i chęć zamknięcia pozycji przez graczy obawiających się spowodowanej tym ograniczonej zmienności, kontynuacji ruchu bocznego lub spadkowej korekty.

Szeroki rynek 

Indeks WIG od jakiegoś czasu porusza się w ramach formacji rozszerzającego się zwyżkującego klina. Nasze statystyki wybić dla tego typu formacji nie faworyzują wyraźnie żadnej ze stron. Tutaj cofnięcie nawet do poziomu 58 tys. pkt. nie będzie jeszcze oznaczało kłopotów, ale przebicie w dół tego poziomu postawiłoby pod znakiem zapytania możliwość kontynuacji wzrostów w średnioterminowej perspektywie.


Etykiety: , , , , , , , , , , ,

<< Strona główna