REKLAMA

niedziela, 18 grudnia 2016

Indeksy WIG - sytuacja techniczna 18.XII.2016

Ostatnie dwa tygodnie na GPW należały do byków i można chyba je nazwać rajdem św. Mikołaja. Ostatni przedświąteczny tydzień zapewne będzie stał pod znakiem reakcji na bieżące wydarzenia polityczne w Polsce.

Poprawa nastrojów wiązała się z utrzymaniem bieżącego ratingu Polski i podniesieniem jego perspektywy do "stabilnej" przez agencję Standard & Poor's, a dotknęła ona przede wszystkim spółki wchodzące w skład indeksu WIG20. 5 grudnia nastąpił wzrost tego indeksu prawie o 3,5%, to jest aż o 62 punkty. W ostatnim czasie rzadko mogliśmy oglądać taką zmienność i taki wynik w wykonaniu byków, nie licząc oczywiście po-brexitowego odbicia z 24 czerwca.

W poprzednim wpisie zwracałem uwagę:
Zaobserwować jednak można zacieśnianie się tego zakresu - 30 listopada maksimum lokalne wypadło już nieco niżej niż to z 25 listopada, a hipotetyczny póki co lokalny dołek na 1777 pkt. leży nieco powyżej minimum z 29 listopada, tj. 1771 pkt. Czyżby rysowała się tutaj formacja trójkąta, która w połączeniu z wcześniejszym szybkim wzrostem oznaczałaby pojawienie się (na razie tylko domniemanej) formacji flagi?
Tymczasem 5 grudnia, dzień po moim wpisie, jednym ruchem pokonano kilka stref oporu - nastąpiło wybicie z formacji flagi, o której wspominałem, a także przebito potencjalny opór na poziomie lokalnego maksimum na 1831 punktach, czy chociażby poziom docelowy po wybiciu z formacji podwójnego dna, opisanej tutaj. Następnie czekało już dużo większe wyzwanie - zmierzenie się ze strefą oporu 1860 - 1870, o której mówiłem już wiele razy w ciągu ostatniego półrocza. Obszar ten był testowany już kilkukrotnie, a udało się go pokonać jednym, zdecydowanym ruchem 6 grudnia. WIG20 rósł nieprzerwanie aż do 8 grudnia, kiedy to osiągnął długo nie widziany poziom 1924 pkt, a po zakończeniu niewielkiej korekty spadkowej osiągnął nawet 1935 pkt. Ten obszar wynika bezpośrednio z wybicia z horyzontalnego obszaru konsolidacji pomiędzy 1711 a ok. 1819 pkt., w którym indeks znajdował się w ostatnich miesiącach. Na poniższym wykresie jest co prawda formacja rozszerzającego się trójkąta, wykryta już jakiś czas temu, ale ukształtowanie tej formacji wyznaczyło dwa poziomy, które rynek z zadziwiającą konsekwencją przez pewien czas respektował.
Kliknij, aby powiększyć

Można było mieć pewną nadzieję na atak nawet na poziom 2000 pkt. jeszcze przed świętami, wydaje mi się jednak, że trzeba będzie taki scenariusz odłożyć w czasie z uwagi na bieżącą sytuację polityczną. Chciałbym się mylić, ale trudno oczekiwać, by ostatnie wydarzenia zostały zignorowane choćby przez inwestorów zagranicznych. Realizacja zysków wisiała już w powietrzu w zeszłym tygodniu, a trudno o lepszy pretekst do jej rozpoczęcia niż niepewna sytuacja polityczna, co pokazało dobitnie ostatnie półtora roku. Gdyby jednak sytuacja została wykorzystana przez byki do powiększenia długich pozycji, to może być ciekawie. Tak czy inaczej emocji zapewne nie zabraknie. Najbliższym oczywistym wsparciem jest poziom lokalnego dołka na 1875 pkt, a oporem - lokalne maksimum z 14 grudnia.

Indeks średnich spółek MWIG40 po wybiciu z formacji podwójnego szczytu również zaliczył podejście, chociaż nie tak spektakularne jak WIG20. Zapewne, w świetle weekendowych wydarzeń, można i tutaj spodziewać się jakiejś realizacji zysków. Dotychczasowy szczyt na ok. 4119 pkt. powinien stanowić strefę wsparcia. Grę na wzrost indeksu do pułapu ok. 4300 pkt. chyba trzeba będzie odłożyć w czasie.
Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć


Stosunkowo najgorzej w ciągu ostatnich dwóch tygodni radził sobie SWIG80. Co prawda nie było spodziewanego przeze mnie rozwinięcia jakiejś korekty spadkowej do poziomu 13 500 pkt., ale indeks wszedł w ruch boczny, który uformował coś na kształt niewielkiego zwyżkującego trójkąta czy też klina. Wymowa tej formacji jest pro-spadkowa (przynajmniej tak wynika z naszych statystyk dla indeksów GPW) i nie zdziwiłoby mnie cofnięcie się indeksu do poziomu 13 820 pkt.
Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć


Indeks szerokiego rynku WIG osiągnął sygnalizowany przez ATmatix poziom 51 000 punktów po wybiciu z płaskiej bazy. W świetle ostatnich wydarzeń wydaje się, że rynek jest gotowy do korekty spadkowej. Gdyby jednak wydarzenia z ostatniego piątku zostały przez rynek zignorowane i moje prognozy okazały się nietrafione, nie byłbym z tego powodu ani trochę niezadowolony.

Kliknij, aby powiększyć



Etykiety: , , , , , , , , , , , ,