REKLAMA

poniedziałek, 25 lipca 2016

Indeksy WIG - przegląd sytuacji

Pora na aktualizację analizy sytuacji na głównych indeksach GPW.

Ubiegły tydzień stał pod znakiem wzrostów. Obecnie indeks WIG20 kontynuuje ruchy w obrębie opisywanej już przeze mnie odwróconej, rozszerzającej się formacji zniżkującej.  Linie trendu tej formacji oparte są o dotychczasowe maksima i minima lokalne. Teoretycznie silnym oporem będą okolice górnego ograniczenia formacji, a więc poziomy ok. 1840 - 1860 pkt. Póki co indeks ten utknął na psychologicznej barierze okrągłego poziomu 1800 pkt. Niewykluczona jest jakaś korekta spadkowa, na co zanosiło się już w piątek.

Kliknij, aby powiększyć.





Warto jeszcze rzucić okiem na kontrakty terminowe FW20. Dwa ostatnie minima lokalne możemy potraktować jako formację podwójnego dna, która została wybita w górę 15 lipca. Teoretycznym, książkowym zasięgiem wybicia tej formacji jest poziom ok. 1846, a więc bardzo blisko maksimów sprzed ogłoszenia wyników referendum w sprawie Brexitu. Potwierdza to tylko jak ważnym obszarem jest ten wspomniany przeze mnie zakres 1840 - 1860 pkt. na WIG20. Można spodziewać się silnego oporu.

Kliknij, aby powiększyć.


Indeks średnich spółek znajduje się obecnie na poziomie maksimum z maja tego roku. Moim zdaniem trzeba się przygotować na jakąś korektę spadkową. Teoretyczny zasięg formacji, która tu występuje, został właśnie osiągnięty.
Kliknij, aby powiększyć.



Jednak, jak to zwykle bywa w analizie technicznej, można tam znaleźć trochę inną wersję tej formacji, tzn. rozszerzającego się klina zniżkującego, i narysować ją w ten sposób:
Kliknij, aby powiększyć.



W takim przypadku poziom docelowy (czyli szczyt tej formacji) wypada nieco wyżej, na ok. 3629 pkt. Aby tam dotrzeć, kurs musiałby najpierw pokonać obecny poziom lokalnego maksimum z maja.

Indeks małych spółek SWIG80 teoretycznie ma jeszcze największy potencjał do wzrostów, ponieważ nadal znajdujemy się stosunkowo daleko od  tegorocznych maksimów z maja, które są przy okazji szczytem formacji rozszerzającego się klina zniżkującego, a więc poziomem docelowym po wybiciu tej formacji górą z końca czerwca. Oczywiście każdy punkt odbicia od górnej, zielonej linii oznaczającej górną linię trendu tej formacji, będzie stanowił potencjalny poziom oporu. Najbliższy znajduje się w okolicach 13 570 pkt.

Kliknij, aby powiększyć.







Etykiety: , , , , , , , ,

poniedziałek, 27 czerwca 2016

WIG20 - sytuacja techniczna

Ostatni piątek, po ogłoszeniu wyników głosowania Brytyjczyków w sprawie wyjścia z UE, był nerwowy. Indeks WIG20 otworzył się na poziomie 1676 pkt, a więc prawie 180 pkt poniżej czwartkowego zamknięcia. Po początkowej panice popyt odzyskał jednak kontrolę i doprowadził indeks do poziomu 1769 - zobaczymy, na jak długo.

W jednym z poprzednich postów napisałem:
Zwrócę też uwagę, że cały czas w grze jest również inna formacja o nieco dłuższym horyzoncie czasowym, o której również już wspominałem, a tam targetem jest podstawa klina, czyli poziom minimum ze stycznia tego roku.
Kliknij, aby powiększyć


W zeszłym tygodniu wydawało się, że ten scenariusz nie zrealizuje się. Na fali sondaży wskazujących na pozostanie Wielkiej Brytanii w UE doszło do odreagowania i wartość indeksu powróciła w rejony 1860 pkt., czyli ważnego oporu, o którym również wspominałem. Jednak stało się inaczej i przewidywany pułap 1657 pkt., czyli podstawa klina zwyżkującego, został ostatecznie osiągnięty tak jak ostrzegałem, a nawet lekko pogłębiony, co widać na wykresie powyżej.

Co dalej? To może zabrzmi nieco dziwnie, ale z technicznego punktu widzenia tak naprawdę niewiele się wydarzyło. Powtórzę to chyba już trzeci raz w ciągu kilku ostatnich tygodni, ale póki nie przebijemy na dużych obrotach poziomu 1854 - 1860 pkt, póty nie ma co marzyć o jakimś większym odreagowaniu. W zasadzie poruszamy się nadal w obrębie tej samej formacji, tj. rozszerzającego się klina zniżkującego:
Kliknij, aby powiększyć


Jak widać piątkowe otwarcie wypadło dokładnie na dolnej linii trendu tej formacji. Linia ta została co prawda naruszona, ale ostatecznie liczy się cena zamknięcia poniżej linii, a do takiego zdarzenia na szczęście (jeszcze) nie doszło. W czwartek przed referendum ATmatix sygnalizował, że przebita została górna linia trendu, oznaczona kolorem zielonym. Wg książkowej wiedzy targetem był poziom 1867, a więc niewiele wyżej niż poziom wybicia w górę z tej formacji. Jednak ostrzegałem:
Dla mnie nadal obowiązują następujące poziomy cenowe na WIG20, których przebicie będzie coś oznaczać: wsparcie na dolnej linii trendu formacji, o której pisałem powyżej, a także poziom ok. 1860 pkt., czyli ostatni punkt zetknięcia ceny z górną linią trendu tej formacji. Co prawda obie linie (górne i dolne ograniczenie formacji) zniżkują, czyli poziomy te teoretycznie się przesuwają w dół, ale na tak "rozbujanym" rynku chyba bezpieczniej zakładać pewien margines.
Tak więc nie potraktowałem tego wybicia w górę jako ważny sygnał i radzę zrobić tak samo - będę to powtarzał jak mantrę, ale dopóki poruszamy się w obrębie tej konsolidacji, przyjmującej kształt odwróconego klina i nie przebijemy poziomu 1860 albo nie wrócimy w pobliże nowego minimum (i go ostatecznie nie przebijemy), radzę z dystansem traktować to, co się dzieje na rynku największych spółek naszej giełdy.

Jeszcze jedna formacja "ku przestrodze": ATmatix jej co prawda nie wykrywa, ale warto ją znać. Mowa o "odbiciu martwego kota" (dead cat bounce). Generalnie polecam stronę Bulkowskiego jako wiarygodne źródło informacji o formacjach cenowych.
Żeby była jasność - mam nadzieję, że nie dojdzie do realizacji takiego scenariusza, czyli przebicia naszego nowego wsparcia, ale nastroje nie są zbyt optymistyczne i należy być przygotowanym na różne ewentualności. Oby rynek obrał konkretny kierunek i trzymał się go w dłuższym terminie, niezależnie od tego jaki to będzie ostatecznie kierunek - najgorszym wariantem byłoby trwanie w tej konsolidacji, która zaczyna po prostu nudzić.

Etykiety: , , , , , ,

piątek, 24 czerwca 2016

Brexit - sondażowe pułapki

Piszę na gorąco jeszcze przed rozpoczęciem sesji na GPW.

A więc jednak stało się - Brexit. Na fali ostatnich sondaży na naszym parkiecie na chwilę zagościła zieleń, a dzisiaj posiadacze długich pozycji znaleźli się w nielada pułapce. Nie wiem jeszcze, na jakim poziomie otworzą się dzisiaj kontrakty terminowe i indeksy WIG, ale nikomu do śmiechu chyba nie będzie, chyba że ktoś zajął pozycje krótkie wczoraj na poziomie blisko oporu, o którym już wspominałem.

Ja również uwierzyłem w Bremain, ale jednak ostrzegałem, i to dwukrotnie:
Jeszcze jedna rzecz przychodzi mi do głowy - czy ostatnie 3 dni zwyżek było "kupowaniem plotek", a jeśli tak, to czy po publikacji wyników referendum dojdzie do "sprzedaży faktów"? To też trzeba wziąć pod uwagę, kreśląc możliwe scenariusze. 
(...) W tym kontekście jutro czeka nas bardzo ciekawa sesja, ponieważ ostatnie wzrosty mogły być niczym innym jak zdyskontowaniem oczekiwanego braku Brexitu. Ponieważ wzrosty te można potraktować jako "kupowanie plotek", to jutro może (choć nie musi) nas czekać "sprzedawanie faktów". Chciałbym się mylić, bo z jednej strony płyną pozytywne sygnały, o których mowa powyżej, jednak z drugiej strony z tyłu głowy powinniśmy mieć zawsze obowiązujący obecnie trend i bezpieczeństwo naszych środków.

Spodziewałem się przeceny na naszej giełdzie niezależnie od wyniku głosowania Brytyjczyków, mimo wszystko opcja pozostania w UE była bardziej prawdopodobna i taką też przyjmowałem jako mój scenariusz bazowy. Natomiast to już drugi raz, gdy można było wpaść w sondażową pułapkę - pierwszy raz w zeszły piątek, stawiając na spadki. Po sondażach weekendowych, w których przeważali zwolennicy pozostania GB w UE, WIG20 otworzył się z 10 pkt. luką powyżej piątkowego zamknięcia i nastąpił kolejny rajd w kierunku górnego ograniczenia formacji rozszerzającego się klina zniżkującego (lub rozszerzającego się zniżkującego trójkąta, też można tak na to patrzeć w nieco innej skali).

Dziś jeszcze nie wiem z jaką luką otworzy się WIG20 poniżej wczorajszego zamknięcia, ale chyba posiadacze długich pozycji na FW20 będą musieli przełknąć sporą stratę. Przezornie wczoraj dokupiłem trochę EUR i dzisiaj nie żałuję tej decyzji...

To dziś, a co będzie za tydzień, za miesiąc, za rok? Trudno powiedzieć, wyjście Brytyjczyków z UE może wywołać efekt domina i pchnąć inne kraje, w którym z integracją europejską nie po drodze. Smuci mnie jeszcze inny fakt - na naszej giełdzie spadki trwające od roku m.in. z powodu takiej a nie innej polityki zostaną "przykryte" Brexitem i nasz rząd będzie mógł wiele negatywnych zjawisk już dokonanych (np. rating, waluty), które teraz zostaną tylko pogłębione, tłumaczyć tym faktem. Tak czy inaczej, dożyliśmy "ciekawych" czasów. Jak już opadną emocje i minie kilka dni, będzie można na chłodno zastanowić się co dalej.


Etykiety: , , ,

środa, 22 czerwca 2016

Z Brexitem w tle

W ciągu ostatnich kilku tygodni na GPW obserwujemy znaczne wahania nastrojów. Dość dobrze oddaje je zachowanie indeksu WIG20, o którym pisałem w kilku poprzednich postach. Pora więc na aktualizację.

Cały czas w grze jest formacja rozszerzającego się klina zniżkującego. Wsparcie na poziomie 1748 pkt. zostało naruszone, ale cena odbiła do góry i zapewne będziemy świadkami testowania tego górnego ograniczenia, czyli poziomu ok. 1820 pkt. Jeśli dodamy do tego zbliżające się wielkimi krokami referendum w sprawie Brexitu, to możemy spodziewać się nie lada atrakcji, których rezultat ciężko tak naprawdę przewidzieć.


Jeśli zwyciężą zwolennicy wyjścia z UE, to chyba każdy zgodzi się, że spowoduje to niemałe zamieszanie - tak do końca nie bardzo wiadomo, jak na to zareagować.

Co stanie się jednak, gdy głosujący opowiedzą się za pozostaniem?

Ta druga opcja, po sondażach z zeszłego tygodnia, jest ewidentnie rozgrywana przez rynek, a więc to te sondaże najprawdopodobniej spowodowały odwrócenie się tendencji spadkowej. Załóżmy więc, że rzeczywiście ta opcja Bremain przeważy i Wielka Brytania pozostanie w Unii. Powstaje pytanie - co wtedy?

Teorii jest wiele, jednak osobiście skłaniam się ku najprostszej z nich, a mianowicie... nic się nie stanie :) Po pierwsze - w końcu jest to utrzymanie obecnego status quo, więc do końca nie jestem przekonany, w jaki sposób de facto brak jakiejkolwiek zmiany mógłby spowodować jakiś hurraoptymizm na naszym rynku - na podstawie czego? Oczywiście mogę się tutaj mylić i jest to tylko moje prywatne zdanie, czasem rynek po prostu potrzebuje jakiegoś nawet mało racjonalnego pretekstu, by doprowadzić do odbicia, jeśli nie w dłuższej perspektywie, to przynajmniej w krótkim terminie.

Z drugiej jednak strony, patrząc na obowiązujący długoterminowo trend, to jest on jak najbardziej zniżkujący, a wzrosty z początku tego roku można potraktować jedynie jako korektę tego większego ruchu spadkowego, przynajmniej jeśli chodzi o indeks WIG20. Pisałem już o tym, że prawdopodobieństwo wybicia w dół z formacji rozszerzającego się klina zniżkującego jest wyższe od prawdopodobieństwa wybicia w górę, oczywiście dla formacji wykrywanych przez ATmatix na indeksach WIG. Trzeba pamiętać, że ATmatix stosuje specyficzną regułę wykrywania wybić dla formacji rozszerzających się, o czym pisałem w jednym z poprzednich postów, a więc z punktu widzenia ATmatix do tego wybicia dołem już doszło - jednak statystyki wybić nie mówią nic o ruchach powrotnych, dodatkowo są to dane historycznie i nie możemy być pewni ich powtórzenia. Oczywiście nie muszę dodawać, że prawdopodobieństwo rzędu 60% to nadal 40% szans, że zrealizuje się dokładnie odwrotny scenariusz, a więc całkiem sporo.

Jeszcze jedna rzecz przychodzi mi do głowy - czy ostatnie 3 dni zwyżek było "kupowaniem plotek", a jeśli tak, to czy po publikacji wyników referendum dojdzie do "sprzedaży faktów"? To też trzeba wziąć pod uwagę, kreśląc możliwe scenariusze.

Dla mnie nadal obowiązują następujące poziomy cenowe na WIG20, których przebicie będzie coś oznaczać: wsparcie na dolnej linii trendu formacji, o której pisałem powyżej, a także poziom ok. 1860 pkt., czyli ostatni punkt zetknięcia ceny z górną linią trendu tej formacji. Co prawda obie linie (górne i dolne ograniczenie formacji) zniżkują, czyli poziomy te teoretycznie się przesuwają w dół, ale na tak "rozbujanym" rynku chyba bezpieczniej zakładać pewien margines.

Etykiety: , , , ,

wtorek, 14 czerwca 2016

WIG20 - ważny moment

Od ostatniego wpisu na temat sytuacji na WIG20 sporo się zmieniło...

Przypominam co wtedy napisałem:
"Moim zdaniem jest spora szansa, że cena dojdzie (być może jeszcze dziś, tzn. 7 czerwca) do poziomu ok. 1840, to jest do górnej linii trendu, ograniczającej w/w formację. Dalsze zachowanie ceny zapewne wyznaczy nam scenariusz na najbliższe tygodnie. Ja osobiście zamierzam w pobliżu tego poziomu zamknąć pozycje długie na FW20 i czekać na dalszy rozwój wypadków. Co ciekawe,  statystyki wybić dla formacji historycznych dla indeksów WIG mówią mi, że wybicie w górę z takiego klina jest nieco mniej prawdopodobne niż wybicie w dół - ale to są dane historyczne i nie ma gwarancji na ich powtórzenie."

WIG20 dopiero 8 czerwca osiągnął prognozowany poziom 1840, przekraczając go nieznacznie i zatrzymując się klika punktów poniżej poziomu wybicia z opisywanej poprzednio przeze mnie formacji podwójnego dna, tzn. 1860 pkt. Dopiero po przekroczeniu tego poziomu moglibyśmy mówić o jakimś bardziej trwałym odwrocie od spadków, przynajmniej w krótkim terminie.
Tak się jednak nie stało i od tego momentu cena wykonała zwrot. Obecnie testujemy minimum na poziomie 1748 pkt., a więc dolnego ograniczenia formacji rozszerzającego się klina zniżkującego, o której mowa w powyższym cytacie.



Jeśli dojdzie do wybicia w dół, to sytuacja zrobi się naprawdę groźna. Co prawda możemy zatrzymać się na poziomie dolnej linii trendu tej formacji (zaznaczonej czerwoną przerywaną linią), możemy również obrać znów drogę w kierunku górnej linii trendu tej formacji. Zwrócę też uwagę, że cały czas w grze jest również inna formacja o nieco dłuższym horyzoncie czasowym, o której również już wspominałem, a tam targetem jest podstawa klina, czyli poziom minimum ze stycznia tego roku:




Niestety ryzyko związane z Brexitem i ogólna sytuacja na naszej giełdzie nie napawają optymizmem, ale ja niczego nie przesądzam, dopóki nie dojdzie do obrania przez rynek konkretnego kierunku, potwierdzonego sporymi obrotami.


Etykiety: , , , , , ,

wtorek, 7 czerwca 2016

WIG20, FW20 - aktualizacja

Kilka dni temu dokonałem przeglądu sytuacji na WIG20. Od tego czasu sporo się działo.

Miałem wtedy otworzone krótkie pozycje na FW20, które udało mi się zamknąć 1 czerwca nieco powyżej dołka wyznaczonego w tamtym poście na 1754 (na WIG20). Cena rzeczywiście osiągnęła ten poziom i na kolejnej sesji dołek o kilka punktów został pogłębiony, po czym cena odbiła do góry, formując (zaobserwowany na danych intraday) układ w kształcie rozszerzającej się flagi:



Flaga ta została potwierdzona wybiciem w górę, dlatego postanowiłem otworzyć pozycje długie, co było ryzykownym posunięciem, ponieważ wczoraj (6 czerwca) rynek nie kwapił się z kontynuacją odbicia. Jednak dzięki aplikacji ATmatix można tam było zaobserwować uformowanie się rozszerzającego klina zniżkującego.

 

Moim zdaniem jest spora szansa, że cena dojdzie (być może jeszcze dziś, tzn. 7 czerwca) do poziomu ok. 1840, to jest do górnej linii trendu, ograniczającej w/w formację. Dalsze zachowanie ceny zapewne wyznaczy nam scenariusz na najbliższe tygodnie. Ja osobiście zamierzam w pobliżu tego poziomu zamknąć pozycje długie na FW20 i czekać na dalszy rozwój wypadków. Co ciekawe,  statystyki wybić dla formacji historycznych dla indeksów WIG mówią mi, że wybicie w górę z takiego klina jest nieco mniej prawdopodobne niż wybicie w dół - ale to są dane historyczne i nie ma gwarancji na ich powtórzenie.



Zwróciłbym jeszcze uwagę na uformowanie się podwójnego dna na WIG20 z górnym ograniczeniem na 1860 pkt. Formacja ta oczywiście nie jest jeszcze potwierdzona. Sygnałem potwierdzającym ważność tej formacji będzie wybicie w górę ponad poziom 1860 przy sporym wolumenie. Możliwy jest oczywiście zwrot w dół w okolicach tego poziomu oporu. Dlatego na razie wstrzymam się z jakimiś dalej idącymi prognozami.



Wszystkie formacje na indeksach WIG, kontraktach FW20 i spółkach wchodzących w skład indeksu WIG20 można obserwować w naszej aplikacji ATmatix. Dodatkowo osoby, które zarejestrują konto do 15 lipca, dostaną pełen dostęp do aplikacji ważny do 31 lipca 2016. Pełen dostęp obejmuje m.in. formacje cenowe dla wszystkich spółek GPW, analizę wolumenu formacji, dostęp do historycznych statystyk formacji cenowych dotyczących wybić i ich skuteczności, a także powiadomienia mailowe.



Etykiety: , , , , ,

środa, 1 czerwca 2016

WIG20, FW20 - przegląd sytuacji

Dzisiejszy poranek (1 czerwca 2016) na WIG20 stoi pod znakiem spadków.
Powstaje zasadnicze pytanie - czy poziom 1790 pkt. się wybroni?
Przyjrzyjmy się zatem sytuacji technicznej prezentowanej przez ATmatix.

Krótkoterminowo ukształtowała się formacja lekko rozszerzającego się klina zniżkującego. Generalnie statystyki wybić z formacji zniżkujących przemawiają za kierunkiem wzrostowym, obecnie jednak cena odbiła się od górnej linii trendu ograniczającej tą formację i zmierza ku jej dolnemu ograniczeniu, zaznaczonemu na wykresie kolorem czerwonym. Czy tam cena zawróci i pomknie ku górze?



Spójrzmy zatem na nieco szerszy horyzont czasowy.
Pojawiła się formacja klina zniżkującego, który z reguły ma prowzrostową wymowę. Można na siłę narysować tam również kanał zniżkujący (ATmatix jednak opiera linie trendu przynajmniej na 3 punktach, a nie na 2).
Tak czy inaczej cena wahała się w górę i w dół, aż doszło do wybicia dołem przy stosunkowo niedużym wolumenie (5 maja). Sytuacja jest więc trochę niejednoznaczna, bo cena jeszcze raz powróciła w rejony wybicia (ruch powrotny do ok. 1860 pkt) i ponownie spada.


Żeby dopełnić obrazu, pokażę jeszcze dwie formacje, wykryte jakiś czas temu przez ATmatix. Trzy zwyżkujące dołki oraz formujący się od początku 2016 roku do początku kwietnia klin zwyżkujący, gdzie ostatecznie doszło do wybicia dołem. Na podstawie historycznych statystyk ATmatix podpowiada mi, że cel ok. 1657 pkt. jest całkiem prawdopodobny. Z drugiej jednak strony to tylko historia, a taki spadek to prawie 150 pkt. do pokonania. Jeśli poziom 1790 nie wytrzyma naporu niedźwiedzi, być może czeka nas scenariusz walki na poziomie ok. 1754, a następnie ok. 1660 (okrągły poziom 1700 - być może też wchodzi w grę?).




Jeszcze słówko o formacji podwójnego szczytu, którą można zaobserwować na poziomach 2000 i 1970 pkt. ATmatix jeszcze nie wykrywa formacji szczytu, ale będzie to robił. Wysokość formacji (2000 - 1892) odjęta od poziomu wybicia z formacji podwójnego szczytu daje nam książkowy zasięg 1784 - czy to jeszcze jeden punkt przemawiający za wsparciem w tym rejonie?

Jak widać analityk techniczny nie ma łatwej roboty ;) Musi wartościować poszczególne sygnały i próbować oszacować prawdopodobieństwo wypełnienia danego scenariusza. Dochodzi jeszcze szum informacyjny, wskaźniki techniczne, oscylatory, rodzi obawy sytuacja polityczna (i być może gospodarcza w szerszym horyzoncie czasu)...
Uważam, że z aplikacją ATmatix życie analityka jest o wiele łatwiejsze, bo historyczne statystyki pozwalają przynajmniej na estymację pewnych zasięgów i szans na ich osiągnięcie. Jednak rynek potrafi być nieprzewidywalny i o tym też należy pamiętać.

Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o FW20 to jestem "stroną konfliktu", ponieważ otworzyłem krótką pozycję we wspomnianych rejonach 1860 pkt. Stop loss pilnuje jednak już wypracowanego zysku (bezpieczeństwo przede wszystkim).

Zachęcam do rejestracji konta i wypróbowania ATmatix za darmo - promocja trwa do 15 lipca!



Etykiety: , , ,