REKLAMA

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Szukanie dołka - wielce ryzykowna strategia czy okazja na duże zyski?

Zapewne każdy trader zetknął się z pojęciem "łapania spadającego noża" czy też "szukania dna lub dołka". Idealna transakcja oznacza kupno dokładnie na minimum, a sprzedaż po osiągnięciu szczytu. Czy jest to realne? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie na przykładzie kilku formacji, wykrytych przez ATmatix.

Najprostszym sposobem na szukanie dna jest oczywiście obserwowanie, czy nie pojawiły się formacje uznawane powszechnie za zwiastuny odwrócenia trendu - takie jak podwójne dna czy odwrócone formacje głowy i ramion (oRGR). ATmatix ułatwia to zadanie, sygnalizując pojawienie się tego typu formacji.
Czasem jednak wystąpienie układów cenowych, uważanych za formacje kontynuacji trendu, również może okazać się tym przełomowym momentem. Taka sytuacja pojawiła się niedawno na Orange Polska, o czym wspominaliśmy na blogu i na naszej Facebookowej stronie.


Jak widać pojawienie się formacji dna (oRGR) i jej potwierdzenie wybiciem, a także wcześniejsze wybicie w górę z trójkąta okazało się dobrym momentem na zakup. Wykrycie obu tych setupów i wybicia w górę ATmatix sygnalizował. Jednak w przypadku gry na wybicia nie jesteśmy w stanie złapać dołka - bo należy poczekać na potwierdzenie formacji wybiciem w górę, najlepiej potwierdzone sporymi obrotami, a w tym momencie cena może już znajdować się sporo powyżej minimum.

Co się jednak dzieje, jeśli formacja dna zostanie wybita dołem?
Jak zapewne wiecie (pisaliśmy już o tym kilkukrotnie), klasyczna analiza formacji nie zajmuje się takimi sytuacjami. Takie pojęcie jak wybicie w dół z formacji dna raczej nie funkcjonuje - wybicie w dół podwójnego dna oznacza, że formacja ta jest uważana za nieważną, niebyłą i nie ma sensu w ogóle o niej wspominać. W najlepszym wypadku uważana jest za "zanegowaną". Czy takie podejście jest słuszne? Naszym zdaniem nie. Dlaczego mielibyśmy ignorować taki fakt, który przecież można wykorzystać stosując podejście statystyczne?

Pamiętajmy, że ATmatix bada wszystkie wybicia z formacji, które pojawiły się na przestrzeni ostatnich kilku lat - niezależnie od ich kierunku. Zbieranie statystyk dla wybić w obu kierunkach z formacji typu trójkąt czy kanał jest raczej oczywiste.
Potrafimy zatem powiedzieć jak daleko (przeciętnie) zawędrowała cena po wybiciu w górę z formacji dna, po wybiciu w dół z formacji szczytu lub po wybiciu w dowolnym kierunku z innych formacji - takie wybicia są traktowane jako potwierdzenie formacji, a sama formacja staje się poprawna i "ważna". Sposób pomiaru i wyznaczania statystycznych poziomów docelowych już opisywaliśmy.

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by ten sam sposób pomiaru i wyliczeń targetów zastosować po pojawieniu się formacji dna lub szczytu, która zostaje zanegowana. Z technicznego i obliczeniowego punktu widzenia nie ma tu większej różnicy. Dlatego też ATmatix potrafi również wyznaczyć przeciętny zasięg wybicia w dół z formacji dna, takich jak podwójne dna i odwrócona formacja głowy i ramion oraz umie wyznaczyć przeciętny cel po wybiciu w górę z formacji szczytu. Nie ma tutaj klasycznej, książkowej reguły pomiaru zasięgu, dlatego ATmatix w takich sytuacjach prezentuje tylko jedną wartość - statystyczny poziom docelowy - a nie zakres wartości.

Czy da się ten fakt wykorzystać w naszych transakcjach? Postaramy się pokazać kilka przykładów, a każdy czytelnik suwerennie podejmie decyzję, czy taki styl tradingu jest dla niego odpowiedni, ponieważ wiąże się z bardzo dużym ryzykiem, czego nie zamierzamy ukrywać i będziemy to wręcz podkreślać. Pamiętajmy, że statystyki, którymi dysponuje ATmatix pozwalają na wyznaczenie przeciętnego zasięgu, czyli równie dobrze cena może nie zawędrować do poziomu docelowego, a może ten poziom zdecydowanie przekroczyć. Ponieważ do wyznaczenia tego przeciętnego poziomu używamy mediany zasięgu ruchu po wybiciu, to wiemy, że w 50% przypadków cena spadła nie więcej niż do tego poziomu, a w 50% przypadków przekroczyła ten poziom, spadając jeszcze niżej.

Pamiętajmy również, że spółki o słabej sytuacji fundamentalnej czy po ujawnieniu bardzo słabych wyników, które dodatkowo zaliczyły silne spadki, np. w postaci formacji "odbicia martwego kota" (ATmatix nie znajduje niestety - jeszcze - tego typu układów), powinny raczej wypaść z kręgu naszych zainteresowań. Wg Thomasa Bulkowskiego ryzyko na wystąpienie kolejnej fali spadków jest w ich przypadku spore. Bardzo dobrym przykładem może być CI Games - spółka co prawda zaliczyła ostatnio spore odbicie, ale spójrzmy, co się stało wcześniej - spadek z 3 zł na 1,35, odbicie martwego kota do poziomu ok. 2 zł, a następnie zjazd poniżej złotówki, mimo iż w pewnym momencie uformowało się coś co można zinterpretować jako podwójne dno (zaznaczone na wykresie). Bulkowski twierdzi, że w 38% przypadków taka sytuacja zakończy się kolejnym odbiciem martwego kota w ciągu 6 kolejnych miesięcy. Sam jestem ciekaw, co się stanie na tym walorze.

Żeby jednak nie wszystko malować w tak czarnych barwach, spójrzmy na kilka ciekawych setupów. Jako pierwszy przykład - Zakłady Azotowe Puławy.

Puławy

Formacja przypomniająca oRGR została wybita w dół (zanegowana) na początku czerwca, po czym cena spadła nieco poniżej wyznaczonego przez ATmatix poziomu (ok. 155 zł) i nastąpiło odbicie.

Obecnie jedna akcja kosztuje ok. 190 zł, tj. ponad 20% od wyznaczonego poziomu.

Sfinks

Kolejny przykład - Sfinks Polska. Podwójne dno z targetem obliczonym na 1,89. Po wybiciu w dół cena osiągnęła minimum na 1,78 (a więc 6% poniżej spodziewanej ceny - czy to dużo czy mało, zostawiam do rozważenia czytelnikom - na pewno zdarzają się stop lossy zakładające większe obsunięcia).


Po odbiciu od dna - wzrost max. do poziomu 2,50, a więc o ponad 30% licząc od targetu wyznaczonego przez ATmatix, nie od dołka. Co dalej - nie podejmujemy się oceny :)

Bogdanka

Lubelski Węgiel Bogdanka spadła nieco poniżej wyznaczonego wcześniej poziomu 62,29, bo aż do ok. 59 zł, czyli nieco ponad 5% od targetu. Jeśli ktoś wytrzymałby takie obsunięcie, to potencjalny zysk wyniósłby ok. 23%, bo cena wzrosła później do 77,20.

Ten setup ma jednak pewien mankament, a mianowicie wyznaczenie kolejnego podwójnego dna zaraz po wybiciu z pierwszego dna. W tym przypadku cena nie osiągnęła wyznaczonego przez ATmatix poziomu (nie jest zaznaczony na wykresie) i zawróciła na poziomie bliskim 59 zł. Tak czy inaczej mogła być to zmyłka.

Inne przykłady

Inne przykładowe setupy zostawiam już do odszukania naszym użytkownikom Premium (użytkownicy publiczni mają dostęp jedynie do spółek z indeksu WIG20), m.in.:
W jaki sposób można znaleźć tego typu okazje? Pomocna będzie zakładka z formacjami wypełnionymi, gdzie szukamy takich spółek, dla których zaszło osiągnięcie ceny docelowej po wybiciu w dół, a dodatkowo zaliczyły ostatnio spore przeceny, najlepiej po wcześniejszym wyznaczeniu długoterminowych maksimów.

Oczywiście można znaleźć również wiele przykładów stojących w opozycji do tego co powyżej napisaliśmy - kiedy cena nie zatrzymała się wcale na wyznaczonym poziomie docelowym i kontynuowała spadek, lub w ogóle nie osiągnęła prognozowanego celu. Tak jak napisaliśmy wcześniej - stosowanie rozsądnie ustawionych stop lossów chroni kapitał przed zbyt dużymi stratami, a jeśli nie uda się kupić na dołku - no cóż, wielu się to nie udaje, na szczęście są jeszcze inne, mniej ryzykowne, strategie - takie jak wybicia z formacji, które sygnalizuje ATmatix :)

Neuca - okazja czy pułapka?

Z powyższych względów niedawno zwróciliśmy uwagę na sytuację na spółce Neuca, o której kiedyś pisaliśmy przy okazji innych setupów. Zaliczyła ona solidną przecenę po obniżeniu prognozy zysku na ten rok.
Niedawno został osiągnięty poziom docelowy, wyznaczony przez ATmatix po wybiciu w dół z formacji bazy i obecnie cena konsoliduje się w niewielkim przedziale nad pułapem ok. 270 zł.

Może to być jedynie przystanek do kontynuacji spadków (a kolejne potencjalne wsparcia widać dopiero na poziomach ok. 250, a dalej 200 - 210 zł), ale równie dobrze może być to sygnał do rozpoczęcia odreagowania. Czy warto spróbować? Być może tak, na pewno z ciasnym stop lossem nieco poniżej 270 zł. Nikogo nie namawiamy, bo ryzyko jest bardzo duże - ale przecież właśnie o korzystanie z takich sytuacji chodzi.

Naszym zdaniem - wszystko zależy od sytuacji na szerokim rynku, w szczególności na spółkach małych i średnich (bo do tej grupy walor należy). Średniaki poruszają się w trendzie bocznym, a maluchy zaliczyły solidną korektę. Sytuacji technicznej na poszczególnych indeksach postaramy się niedługo przyjrzeć.

Inne potencjalnie ciekawe sytuacje na pewno znajdą nasi użytkownicy, posiłkując się przykładami zawartymi w tym artykule. Pamiętajcie jednak o rozsądku, ochronie kapitału z żelazną konsekwencją i nie podejmowaniu ryzyka, którego (ewentualnych) negatywnych konsekwencji nie jesteście gotowi ponieść.


Etykiety: , , , , , , ,

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Neuca - zasięg docelowy osiągnięty!

Pod koniec maja zdradziłem co nieco odnośnie transakcji na spółce Neuca - zakup w pobliżu poziomu docelowych po wybiciu z formacji płaskiej bazy/kanału horyzontalnego, wyznaczony na rejon ok. 298 - 305 zł, okazał się trafny. Poziomy te zostały osiągnięte na początku kwietnia. To pokazuje, że można również pokusić się o wykorzystanie ATmatix przy "szukaniu dołka" po wybiciu w dół z formacji, choć oczywiście jest to ryzykowne i nie polecane dla początkujących.

W tamtym majowym wpisie opisałem dwie formacje, które pojawiły się po pewnym czasie od ustanowienia wspomnianego dołka - rozszerzający się klin zniżkujący, a także zniżkujący kanał.

Pierwsza z tych formacji została właśnie dziś wypełniona i ATmatix o tym poinformował, wysyłając powiadomienia zarejestrowanym użytkownikom, a także prezentując zdarzenie w tabeli formacji oraz na wykresie. Osiągnięcie tej ceny, jak pokazywały statystyki skuteczności tego typu formacji, było całkiem prawdopodobne. Po drodze mieliśmy co prawda pewne zawirowania związane z Brexitowym referendum (i nie tylko), jednak właśnie w takich sytuacjach zazwyczaj mocne walory dosyć szybko się podnoszą i kontynuują obrany wcześniej kierunek. Ja nie miałem stop lossa na tej spółce i dzięki temu wyszedłem z pobrexitowego tąpnięcia obronną ręką. Gdyby cena spadła poniżej 300 zł, sprzedałbym akcje bez wahania notując stosunkowo niewielką stratę.

Na szczęście tak się jednak nie stało.

Jak widać na poniższym wykresie, osiągnięta dziś maksymalna cena 367,20 zł nieco przekroczyła dolny poziom docelowy, który był wyliczony na poziomie wierzchołka tej formacji, czyli 364,90. Cena lekko się cofnęła i na zamknięciu mieliśmy już 362,30. Zapewne część graczy właśnie po osiągnięciu zasięgu wybicia z tej formacji postanowiła skrócić swoje pozycje. Licząc od dołka, idealna realizacja transakcji dałaby wynik nieco ponad 21% (minus koszty transakcyjne).

Kliknij, aby powiększyć



Ja jednak cały czas liczę na wypełnienie trochę innego wariantu tej formacji, którą również wykrył ATmatix i opisywana była w moim majowym poście. Jest to zniżkujący kanał.  Jeśli narysujemy go w ten sposób jak na poniższym wykresie, wysokość tego kanału dodana do poziomu wybicia w górę da nam wynik ok. 373 zł.
Kliknij, aby powiększyć.

Oczywiście ATmatix sam wylicza te poziomy i co więcej, podaje statystyczne prawdopodobieństwo ich osiągnięcia wyliczone na podstawie setek formacji historycznych tego typu. Nie mogę podać jaka to skuteczność (dane te są dostępne dla użytkowników premium), ale mogę powiedzieć, że jest nieco wyższa niż tej poprzedniej formacji. Dlatego stawiam na dalszy wzrost, a dodatkowo do maksimów z końca 2015 roku jest już naprawdę blisko. Tam oczywiście należy spodziewać się oporu.

Oczywiście mogę się przeliczyć, ale ryzyko zawsze trzeba uwzględniać w swoich inwestycjach.



Etykiety: , , , , ,

wtorek, 12 lipca 2016

Ambra - wybicie

Wczoraj ATmatix zasygnalizował wybicie ceny akcji spółki AMBRA z formacji płaskiej bazy.
Zapewne jest to wynik niedawnej rekomendacji. Spółka nie należy do kategorii najbardziej płynnych, dlatego zakupiłem niewielką liczbę akcji. Wolumen wybicia był sporo wyższy niż średnia z 30 sesji poprzedzających wybicie (ATmatix podaje takie informacje).

Spójrzmy na wykres, wygenerowany przez ATmatix. Docelowy zakres został obliczony na przedział 8,82 - 8,96. Pamiętać należy o statystycznym prawdopodobieństwie osiągnięcia tego obszaru na podstawie danych historycznych. Skuteczność osiągnięcia teoretycznego, książkowego poziomu docelowego, obliczonego zgodnie z regułą pomiaru dla tego typu formacji, nie należy do najwyższych. Zakładać można zatem poziomy nieco niższe niż wskazane jako nasz take profit, ale nic nie jest oczywiście wykluczone.

Kliknij, aby powiększyć.
Sam jestem ciekaw, czy na naszej słabej ostatnimi czasy GPW, takie poziomy zostaną osiągnięte. Nasza giełda zachowuje się trochę jak "skład porcelany", negatywne informacje czy wypowiedzi niektórych polityków są w stanie bardzo łatwo zamazać mozolnie budowane wzrosty czy odbicia, na które rynek ma już chyba ochotę. Jest jednak kilka spółek, które radzą sobie nieźle mimo takiego a nie innego otoczenia, np. wspominane już przeze mnie Kruk czy Neuca (nadal mam je w portfelu, nieźle zniosły nawet Brexit).

Etykiety: , , , , ,

środa, 8 czerwca 2016

Vistula, Neuca - aktualizacja + Kruk jako ciekawostka

Niedawno pisałem o pojawieniu się pewnych formacji na Vistuli oraz na spółce Neuca. Pora na aktualizację informacji. Dodatkowo uwagę moją zwróciła sytuacja na spółce Kruk.

We wpisie dotyczącym Vistuli wspominałem o formacji rozszerzającego się klina zwyżkującego. Spadek z 1 czerwca spowodował zapewne aktywację zleceń obronnych (stop loss), kurs jednak nie przebił dolnej, lekko zwyżkującej linii trendu. To był dobry znak i po kilku dniach cena wróciła do maksimów, kontynuując ruch wynikający z wybicia tej formacji w górę.


Poziom 3,40 jest już testowany drugi raz w ciągu 4 sesji i wydaje mi się, że osiągnięcie wzmiankowanego w poprzednim poście celu w zakresie 3,48 - 3,53 jest kwestią czasu, o ile oczywiście nie zdarzy się jakaś katastrofa. Co będzie dalej trudno powiedzieć, ale osobom posiadającym nadal tę spółkę w portfelu można pogratulować zimnej krwi (ja osobiście po wydarzeniach z 1 czerwca sprzedałem ostatni pakiet akcji tej spółki w myśl zasady "lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu").
Można oczywiście dostrzec jeszcze na wykresie odwróconą (rozszerzającą się) formację zwyżkującą. Górny pułap docelowy został tam wyznaczony na poziomie 3,70, ale taki poziom (lub wyższy) został osiągnięty jedynie w połowie zidentyfikowanych przez ATmatix wystąpień formacji historycznych tego typu. Dużo bardziej prawdopodobny jest ten niższy poziom, oznaczony na wykresie kolorem niebieskim.






Jeśli chodzi o spółkę Neuca to oczywiście w nieco dłuższym horyzoncie naszym celem są poziomy 364,90, tudzież ok. 370, wzmiankowane w poprzednim poście, natomiast od kilku sesji cena utknęła w rejonach 345 zł. Czy jest to tylko przystanek czy zapowiedź jakieś korekty? Moją uwagę zwróciły dwie formacje wykryte niedawno przez ATmatix: klin zwyżkujący (można wyrysować tam również zwyżkujący kanał) oraz rozszerzający się klin zwyżkujący. O formacjach zwyżkujących już co nieco wspominałem i nie powinno być niespodzianką jeśli napiszę, że statystycznie prawdopodobieństwo wybić faworyzuje w tym momencie niedźwiedzie (o ile oczywiście dojdzie do wybicia w dół ze sporym wolumenem), a więc krótkoterminowo ma prawo zdarzyć się jakaś korekta - zależy tylko do której z tych formacji przywiążemy większą wagę i który poziom wybicia w dół potraktujemy jako zapowiedź kłopotów. Myślę, że trzeba poprowadzić po prostu zwyżkującą linię trendu poprzez dołki od minimum z 8 kwietnia a jeśli tak zrobimy, to zostaje nam jeszcze pewien margines bezpieczeństwa.

'
Przebicie w górę poziomu 345 (najlepiej przy zwiększonych obrotach) będzie świadczyło o tym, że byki są nadal w grze.


Na koniec jeszcze słówko o Kruku i wykrytej tam przez ATmatix formacji - być może nieco zbyt mocno pochylonej - flagi. Cena konsoliduje się pobliżu maksimów na poziomie 195 zł, formując lekko zniżkujący kanał. Czy jest to zapowiedź zbierania energii do wybicia w górę? Wybicie flagi (przekroczenie górnej, oznaczonej kolorem zielonym linii trendu) przy dużym wolumenie będzie dobrym prognostykiem dla byków, ja tutaj bym jednak zaczekał na pokonanie poziomu 195, a może nawet i 200, bo takie okrągłe poziomy mogą zachęcać do realizacji zysków i stanowić dosyć silne strefy oporu.
Z kolei jeśli cena spadnie poniżej 185 (również na sporym wolumenie) to będzie zapowiedź dość prawdopodobnego powrotu w rejon 175 zł, czyli w okolice podstawy masztu tej flagi, a jeśli tak się stanie, to będziemy mieli potencjalną (niepotwierdzoną) formację podwójnego szczytu i wtedy będzie można zastanawiać się co dalej - ale póki co nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość.



Etykiety: , , , , , , , ,

wtorek, 31 maja 2016

NEUCA - studium przypadku

Jakiś czas temu nabyłem akcje firmy Neuca. Prześledźmy co się działo w ostatnim czasie na tym walorze i czego możemy się jeszcze spodziewać.

Na kupno zdecydowałem się na tej korekcie spadkowej:



ATmatix wyznaczył docelowy poziom wybicia w dół z tej płaskiej bazy (horyzontalny obszar konsolidacji) na rejony w okolicach 300 zł. Widać, że cena najpierw wybiła w górę, ale nie osiągnęła pułapu docelowego po wybiciu górą (choć było bardzo blisko do 380), a następnie zawróciła w dół, by po pewnym czasie wybić się dołem. Doszło więc do spalenia formacji (ang. bust). Poziomy docelowe - automatycznie wyznaczone przez ATmatix - zostały osiągnięte, a ponieważ był to okrągły poziom, to szansa, że zadziała jak wsparcie, była spora.

I tak też się stało - cena uformowała coś, co przypomina literę W, a więc podwójne dno (nie zostało wykryte przez ATmatix, gdyż nie spełnia warunków minimalnej szerokości i wysokości). Można było zaobserwować również tworzący się kanał zniżkujący:




a także rozszerzający się klin zniżkujący - dolna, zniżkująca linia trendu zadziałała wyraźnie w tych formacjach jak wsparcie.


Cena zatem odbiła się od tego wsparcia i doszło do wybicia z tych dwóch formacji, niestety przy stosunkowo niewielkim wolumenie (ATmatix porównuje wolumen w dniu wybicia ze średnim wolumenem z 30 sesji poprzedzających to wybicie).

Co będzie dalej? Poziomy w okolicach 370 są kuszące, ale niski wolumen niepokoi. Zobaczymy co będzie się działo na najbliższych sesjach. Poziomy, na które warto moim zdaniem zwrócić uwagę to:
  • możliwe opory w okolicach 350, 360 (punkty dotknięcia zniżkującej linii trendu wynikającej z wyżej wymienionych formacji)
  • szczyt wspomnianego rozszerzającego się klina - 364,90
  • "książkowy" zasięg wybicia z powyższego kanału zwyżkującego - 373,23
Statystyczna skuteczność takich zniżkujących formacji przy wybiciach w górę jest spora. Tylko ten wolumen...
Warto wspomnieć, że samo prawdopodobieństwo wybicia w górę z takich formacji jest większe niż prawdopodobieństwo wybicia w dół (co jest logiczne, skoro cena spada, to zwiększa się szansa, że przestanie w końcu spadać i dojdzie do wzrostów lub wzrostowej korekty - analogia do poprzedniego wpisu, w którym opisałem zachowanie formacji zwyżkujących).

Pojawiła się jeszcze jedna formacja - rozszerzający się klin zwyżkujący:


Tutaj targetem jest okrągły poziom 370, po drodze oczywiście prawdopodobny opór w rejonie 350. Wolumen wybicia z tej formacji również niestety nie należał do powalających.
Tak czy inaczej obraz nie wygląda źle, zobaczymy zatem na ile stać stronę popytową i kiedy pojawi się jakaś większa podaż.

Etykiety: , , ,