REKLAMA

wtorek, 17 stycznia 2017

Wraca temat Ergis

O spółce Ergis pisałem już kilka miesięcy temu. Od tamtego czasu i od ustanowienia maksimum na 5,94 zł ceny waloru konsolidowały się w ograniczonym obszarze (ok. 5,10 - 5,94). Wczoraj doszło do nieznacznego przebicia tego maksimum przy stosunkowo sporym wolumenie. Wydaje mi się, że warto tą spółką znów się zainteresować.

Skłania mnie do tego wystąpienie kilku formacji. Po pierwsze, utworzyła się formacja trzech zwyżkujących dołków (3ZD) z teoretycznym targetem na poziomie ok. 7,20. 3ZD ma dosyć słabe statystyki, ale zaszło jeszcze wybicie w górę formacji podwójnego szczytu, które teoretycznie może nas zaprowadzić pod poziom ok. 6,80 zł.


  



Widać wyraźnie, że poziom 5,90-5,94 był tutaj testowany kilkukrotnie, a cena znalazła się blisko dolnego ograniczenia obszaru konsolidacji tylko raz. Niektórzy zobaczyliby tutaj horyzontalny kanał, ale nie jest to kanał. Cena w kanale odbija się kilkukrotnie i raczej równomiernie od dolnego i górnego ograniczenia formacji. Tutaj zachowanie ceny przypomina raczej płaską bazę, gdzie dużo częściej dochodzi do testowania górnej niż dolnej linii ograniczającej formację i cena trzyma się raczej tej górnej strefy. Taką formację, wykrytą przez ATmatix, widzimy na wykresie poniżej. Targetem jest poziom 6,72.




Warto tutaj jeszcze przypomnieć, że obliczanie zasięgu po wybiciu w górę z formacji szczytu (takiej jak podwójny szczyt, RGR) jest unikalną cechą naszej aplikacji. Dlaczego? Literatura dotycząca analizy technicznej nie zajmuje się obliczaniem zasięgu wybicia po zanegowaniu formacji szczytu lub dna. Potwierdzeniem formacji szczytu jest wybicie w dół. Mówimy, że formacja szczytu zostaje wypełniona, gdy osiągnięty zostanie docelowy poziom, obliczany po wybiciu w dół poprzez odjęcie wysokości formacji od poziomu wybicia. Zanegowaniem formacji szczytu jest więc wybicie w górę (ustanowienie nowego szczytu, czyli dotychczasowy szczyt przestaje być szczytem). W takiej sytuacji próżno szukać w literaturze reguły obliczania docelowego zasięgu. I tutaj do gry wchodzą nasze statystyki formacji cenowych. Ponieważ na podstawie historycznego zachowania się formacji jesteśmy w stanie wyznaczyć (uśredniony, przeciętny) zasięg po wybiciu w dowolnym kierunku z dowolnego typu formacji, możemy tych informacji użyć do obliczenia tzw. statystycznego zasięgu po wybiciu z konkretnego wystąpienia formacji. Dlatego ATmatix podaje z reguły docelowy zakres cen po wybiciu - poziom teoretyczny (którego nie ma we wspomnianym przypadku wybicia w górę z formacji szczytu) oraz poziom statystyczny, określony na podstawie historycznych danych. Ten poziom możemy wyznaczyć zawsze, jeśli tylko dysponujemy statystykami.

Więcej na ten temat statystyk i wybić w tym artykule na blogu.





Etykiety: , , , , , , , , , , , ,

niedziela, 18 grudnia 2016

Indeksy WIG - sytuacja techniczna 18.XII.2016

Ostatnie dwa tygodnie na GPW należały do byków i można chyba je nazwać rajdem św. Mikołaja. Ostatni przedświąteczny tydzień zapewne będzie stał pod znakiem reakcji na bieżące wydarzenia polityczne w Polsce.

Poprawa nastrojów wiązała się z utrzymaniem bieżącego ratingu Polski i podniesieniem jego perspektywy do "stabilnej" przez agencję Standard & Poor's, a dotknęła ona przede wszystkim spółki wchodzące w skład indeksu WIG20. 5 grudnia nastąpił wzrost tego indeksu prawie o 3,5%, to jest aż o 62 punkty. W ostatnim czasie rzadko mogliśmy oglądać taką zmienność i taki wynik w wykonaniu byków, nie licząc oczywiście po-brexitowego odbicia z 24 czerwca.

W poprzednim wpisie zwracałem uwagę:
Zaobserwować jednak można zacieśnianie się tego zakresu - 30 listopada maksimum lokalne wypadło już nieco niżej niż to z 25 listopada, a hipotetyczny póki co lokalny dołek na 1777 pkt. leży nieco powyżej minimum z 29 listopada, tj. 1771 pkt. Czyżby rysowała się tutaj formacja trójkąta, która w połączeniu z wcześniejszym szybkim wzrostem oznaczałaby pojawienie się (na razie tylko domniemanej) formacji flagi?
Tymczasem 5 grudnia, dzień po moim wpisie, jednym ruchem pokonano kilka stref oporu - nastąpiło wybicie z formacji flagi, o której wspominałem, a także przebito potencjalny opór na poziomie lokalnego maksimum na 1831 punktach, czy chociażby poziom docelowy po wybiciu z formacji podwójnego dna, opisanej tutaj. Następnie czekało już dużo większe wyzwanie - zmierzenie się ze strefą oporu 1860 - 1870, o której mówiłem już wiele razy w ciągu ostatniego półrocza. Obszar ten był testowany już kilkukrotnie, a udało się go pokonać jednym, zdecydowanym ruchem 6 grudnia. WIG20 rósł nieprzerwanie aż do 8 grudnia, kiedy to osiągnął długo nie widziany poziom 1924 pkt, a po zakończeniu niewielkiej korekty spadkowej osiągnął nawet 1935 pkt. Ten obszar wynika bezpośrednio z wybicia z horyzontalnego obszaru konsolidacji pomiędzy 1711 a ok. 1819 pkt., w którym indeks znajdował się w ostatnich miesiącach. Na poniższym wykresie jest co prawda formacja rozszerzającego się trójkąta, wykryta już jakiś czas temu, ale ukształtowanie tej formacji wyznaczyło dwa poziomy, które rynek z zadziwiającą konsekwencją przez pewien czas respektował.
Kliknij, aby powiększyć

Można było mieć pewną nadzieję na atak nawet na poziom 2000 pkt. jeszcze przed świętami, wydaje mi się jednak, że trzeba będzie taki scenariusz odłożyć w czasie z uwagi na bieżącą sytuację polityczną. Chciałbym się mylić, ale trudno oczekiwać, by ostatnie wydarzenia zostały zignorowane choćby przez inwestorów zagranicznych. Realizacja zysków wisiała już w powietrzu w zeszłym tygodniu, a trudno o lepszy pretekst do jej rozpoczęcia niż niepewna sytuacja polityczna, co pokazało dobitnie ostatnie półtora roku. Gdyby jednak sytuacja została wykorzystana przez byki do powiększenia długich pozycji, to może być ciekawie. Tak czy inaczej emocji zapewne nie zabraknie. Najbliższym oczywistym wsparciem jest poziom lokalnego dołka na 1875 pkt, a oporem - lokalne maksimum z 14 grudnia.

Indeks średnich spółek MWIG40 po wybiciu z formacji podwójnego szczytu również zaliczył podejście, chociaż nie tak spektakularne jak WIG20. Zapewne, w świetle weekendowych wydarzeń, można i tutaj spodziewać się jakiejś realizacji zysków. Dotychczasowy szczyt na ok. 4119 pkt. powinien stanowić strefę wsparcia. Grę na wzrost indeksu do pułapu ok. 4300 pkt. chyba trzeba będzie odłożyć w czasie.
Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć


Stosunkowo najgorzej w ciągu ostatnich dwóch tygodni radził sobie SWIG80. Co prawda nie było spodziewanego przeze mnie rozwinięcia jakiejś korekty spadkowej do poziomu 13 500 pkt., ale indeks wszedł w ruch boczny, który uformował coś na kształt niewielkiego zwyżkującego trójkąta czy też klina. Wymowa tej formacji jest pro-spadkowa (przynajmniej tak wynika z naszych statystyk dla indeksów GPW) i nie zdziwiłoby mnie cofnięcie się indeksu do poziomu 13 820 pkt.
Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć


Indeks szerokiego rynku WIG osiągnął sygnalizowany przez ATmatix poziom 51 000 punktów po wybiciu z płaskiej bazy. W świetle ostatnich wydarzeń wydaje się, że rynek jest gotowy do korekty spadkowej. Gdyby jednak wydarzenia z ostatniego piątku zostały przez rynek zignorowane i moje prognozy okazały się nietrafione, nie byłbym z tego powodu ani trochę niezadowolony.

Kliknij, aby powiększyć



Etykiety: , , , , , , , , , , , ,

niedziela, 4 grudnia 2016

Indeksy WIG, sytuacja techniczna - 4.XII.2016

Od mojego ostatniego wpisu na temat sytuacji technicznej głównych indeksów WIG minęło już sporo czasu, najwyższy czas na aktualizację informacji.

18 października napisałem:
Obecnie WIG20 znajduje się blisko wsparcia na 1710 pkt., co może prowokować niektórych uczestników rynku do zagrania na odbicie. Zobaczymy czy z próby takiego odbicia coś pozytywnego wyniknie i czy to wsparcie zostanie obronione.

Rynek postanowił raz jeszcze odbić się od poziomu bliskiego 1710 pkt, po czym nastąpił dość dynamiczny ruch w górę i po czterech sesjach znaleźliśmy się sto punktów wyżej. Póki co to wyczerpało możliwości byków i od kilku sesji indeks porusza się w wąskim zakresie ok. 40 punktów. Zaobserwować jednak można zacieśnianie się tego zakresu - 30 listopada maksimum lokalne wypadło już nieco niżej niż to z 25 listopada, a hipotetyczny póki co lokalny dołek na 1777 pkt. leży nieco powyżej minimum z 29 listopada, tj. 1771 pkt. Czyżby rysowała się tutaj formacja trójkąta, która w połączeniu z wcześniejszym szybkim wzrostem oznaczałaby pojawienie się (na razie tylko domniemanej) formacji flagi? Wiele zależy od najbliższej, poniedziałkowej sesji. Jeśli spadki będą kontynuowane i przebite zostanie dotychczasowe minimum na 1777 pkt., a sesja zamknie się poniżej tego poziomu, może to oznaczać kłopoty. Ale póki co nic nie przesądzajmy. Pamiętajmy też, że linie trendu w formacjach wykrywanych przez ATmatix wymagają co najmniej trzech punktów leżących mniej więcej na linii prostej (w przypadku formacji trójkąta jest to więc co najmniej 6 punktów), w tym przypadku mamy na razie po dwa takie punkty (dwa minima i dwa maksima lokalne).

MWIG40 przebił formację podwójnego szczytu, czyli poziom 4119 pkt. Kontynuacja tego ruchu może oznaczać dobry kolejny miesiąc w wykonaniu spółek o średniej kapitalizacji. Czy będziemy mieli tutaj rajd św. Mikołaja? Trudno powiedzieć, bo wzrost indeksu to zasługa głównie ostatnich zmian cen na CD Projekt i JSW, a te, jak wiadomo, odznaczają się już sporym technicznym wykupieniem. Z drugiej strony, w przypadku tych dwóch spółek, to samo można było powiedzieć trzy miesiące temu :)
Kliknij, aby powiększyć
Kliknij, aby powiększyć


W mniej korzystnej sytuacji technicznej znajduje się indeks małych spółek SWIG80. W ramach ruchu powrotnego po wybiciu w dół z formacji podwójnego szczytu, na którą ostatnio zwracałem uwagę, znalazł się co prawda na chwilę znów powyżej 14000 pkt., jednak ubiegły tydzień zakończył się spadkiem, sugerującym, iż niedźwiedzie nie powiedzały tutaj jeszcze ostatniego słowa. Pole do realizacji zysków jeszcze tutaj jest i wypełnienie formacji podwójnego szczytu oznaczałoby spadek indeksu do poziomu ok. 13500 pkt.



Dla porządku jeszcze krótko o indeksie szerokiego rynku WIG - nadal porusza się on w układzie bocznym pomiędzy poziomami ok. 47000 a 49000 pkt. Naruszenie poziomu 47 tys. 18 listopada nie spowodowało póki co negatywnych konsekwencji i lekko zwyżkujący poziom wsparcia, widoczny na poniższym wykresie, został obroniony.

Kliknij, aby powiększyć






Etykiety: , , , , , , , , , ,

środa, 23 listopada 2016

Podwójny szczyt na Briju - czy to już koniec wzrostów?

Niedawno (4 listopada) opisałem moją transakcję na spółce Briju. Po wybiciu z formacji zwyżkującego trójkąta (tudzież płaskiej bazy) cena akcji osiągnęła zakres docelowy. Obecnie wzrosty zostały wyhamowane i uformowała się klasyczna formacja podwójnego szczytu. Co dalej?

Zatrzymanie wzrostów wiąże się z osiągnięciem ceny docelowej, ale również ze spadkami na rynku surowców. Złoto i srebro w ciągu ostatniego tygodnia gwałtownie potaniało. Dlatego postanowiłem zamknąć część pozycji na Briju. Pozostałe czekają na zakończenie korekty. W razie jej dalszej rozbudowy oczywiście zamierzam je zamknąć. Tak czy inaczej wzrost liczony poziomu wybicia (ok. 21) do dotychczasowego maksimum (ok. 28) wyniósł ponad 30% w ciągu niespełna trzech tygodni - oczywiście, jeśli udało się komuś otworzyć i zamknąć pozycje po takich cenach lub blisko nich.

Jeśli korekta na rynku metali szlachetnych dobiegnie końca, to zakładam, że skorzystają na tym i walory Briju. Póki co zamierzam czekać na rozwój sytuacji, bacznie obserwując notowania cen złota i srebra.

Poniżej znajduje się wykryta przez ATmatix formacja podwójnego szczytu.

Kliknij, aby powiększyć


Rzućmy jeszcze okiem na formacje, które skłoniły mnie do otworzenia pozycji.
Kliknij, aby powiększyć

Kliknij, aby powiększyć

Czy analiza techniczna "nie działa"? Odsyłam do strony ze statystykami formacji cenowych :) Już niedługo zostaną one rozbudowane o kolejne wskaźniki, pomagające w jeszcze lepszej ocenie ryzyka i szans na powodzenie transakcji - więcej nie mogę teraz zdradzić. Zachęcam do obserwacji i subskrypcji bloga oraz stron na Facebooku i Google+.

Etykiety: , , , , , , , , ,

poniedziałek, 7 listopada 2016

Sytuacja techniczna na indeksach WIG - 7.XI.2016

Zeszły tydzień był bardzo słaby w wykonaniu naszej giełdy, co ma oczywiście odzwierciedlenie w sytuacji technicznej na indeksach WIG.

WIG20 nie osiągnął prognozowanego poziomu 1843 pkt. po wybiciu z formacji podwójnego dna. Można się na indeksie doszukać nieco mniejszej wersji tej formacji, dla której cel został trafiony w punkt (1831), jednak należałoby cały ten układ cenowy potraktować raczej jako potrójne dno. Obie te formacje podwójnego dna były sygnalizowane przez ATmatix z odpowiednim wyprzedzeniem, o czym już pisałem. W środę byliśmy świadkami otwarcia z luką i WIG20 spadł aż do poziomu 1756, co w nie lada kłopocie postawiło posiadaczy długich pozycji.



Przyczyny takiego stanu rzeczy? Oczywiście kampania prezydencka w USA i spadek notowań kandydatki demokratów w sondażach, a także informacja o wznowieniu śledztwa w sprawie tzw. "afery mailowej" przez FBI. Jej przeciwnik przez rynki jest odbierany jako wielka niewiadoma i w zeszłym tygodniu te wszystkie informacje wywołały niepokój, co odbiło się również na sytuacji na naszej giełdzie. Dziś (7 listopada) podano do wiadomości informację o zamknięciu wspomnianego śledztwa i giełdy zareagowały na to pozytywnie. WIG20 otworzył się z luką na poziomie 1773 pkt. Prawdziwa huśtawka nastrojów. A wybory w USA dopiero przed nami (8 listopada).

Indeks średnich spółek MWIG40 wybił się dołem z formacji podwójnego szczytu, o której pisałem w poprzednim poście. Teoretyczny poziom docelowy to 3872 pkt., ale tutaj również wiele zależy od wyniku jutrzejszych wyborów w Stanach Zjednoczonych. Tak czy inaczej korekta na rynku średnich (i małych) spółek była spodziewana.


Podobnie przedstawia się sytuacja na SWIG80. Formacja RGR, o której pisałem poprzednio, została potwierdzona i teoretycznym celem jest poziom 13844 pkt. Co ciekawe, formacja podwójnego szczytu widoczna na drugim z poniższych wykresów nie została jeszcze potwierdzona (poziom 14 tys. pkt. został póki co utrzymany). Zobaczymy jak będzie się przedstawiała sytuacja po dzisiejszej sesji (i oczywiście po wyborach prezydenckich w USA).


Indeks szerokiego rynku WIG po sesji piątkowej znajdował się blisko wsparcia na ok. 47000 - 47185 pkt. Wcześniej była okazja powalczenia o nowe maksima w wybiciu z płaskiej bazy, widocznej na wykresie poniżej, ale okoliczności póki co zmusiły rynek do odwrotu.

Etykiety: , , , , , , , , , , , ,

piątek, 4 listopada 2016

Briju rośnie wraz ze złotem

Jakiś czas temu zwróciła moją uwagę spółka Briju, zajmująca się "projektowaniem, wytwarzaniem oraz dystrybucją wysokiej jakości wyrobów jubilerskich ze złota oraz z kamieni szlachetnych i syntetycznych". Drugim obszarem działalności jest również "handel kruszcami złota i srebra (surowcami), gdzie wykorzystywane są liczne branżowe kontakty na rynku krajowym i zagranicznym". Dzisiaj ceny akcji spółki odnotowują dynamiczny wzrost - czy ma on szansę na kontynuację?

Ceny metali szlachetnych rosły już od początku roku, a po niedawnej spadkowej korekcie zaczęły znów zwyżkować. Ostatnie wzrosty to oczywiście efekt niepewności inwestorów co do wyniku wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Surowce te są traktowane jako "bezpieczna przystań" dla kapitału w czasach politycznej niepewności. Nic dziwnego, że spółka typu Briju została przez rynek zauważona, tym bardziej, że pokazała ostatnio dobre wyniki finansowe, a do tego ma jasne plany rozwoju i jej kurs rośnie już od jakiegoś czasu.

Spółka co prawda zajmuje się handlem metalami szlachetnymi, więc może zyskać na ich rosnących cenach, ale co ma do tego biżuteria? Rosnące ceny kruszców to z reguły wzrost cen wyrobów, a więc potencjalny spadek zainteresowania klientów tymi produktami. Trzeba jednak pamiętać, że osłabiający się ostatnio dolar może w pewnym stopniu kompensować wpływ cen złota czy srebra na ceny tych wyrobów, a poza tym ich cena to nie tylko koszt samego surowca, ale również włożona w ich wytworzenie praca. Często produkty z metali szlachetnych są również traktowane jako lokata kapitału, a nawet jako swego rodzaju awaryjny środek płatniczy na "ciężkie czasy", co może potencjalnie zwiększać ich sprzedaż.

Spójrzmy jednak na trzy formacje cenowe, wykryte niedawno przez ATmatix. W obu przypadkach do wybicia w górę doszło 28 października. Pierwsza z nich to zwyżkujący trójkąt z ceną docelową 26,86 i sporą (statystycznie) częstością osiągania takiego poziomu przez formacje historyczne.

Kliknij, aby powiększyć


Druga formacja to płaska baza z teoretycznym targetem na ok. 27 zł. Prawdopodobieństwo osiągnięcia takiego poziomu (na podstawie statystyk historycznych) to jedynie ok. 50%.
Kliknij, aby powiększyć


Trzecią formacją jest podwójny szczyt, którego zanegowanie może oznaczać wzrosty do ok. 25,16 (tak, potrafimy również wyznaczać docelowy poziom po zanegowaniu formacji szczytu lub dna). Taka cena została już dzisiaj na chwilę osiągnięta.
Kliknij, aby powiększyć


Co będzie dalej - zobaczymy. Na pewno na dalsze losy cen metali szlachetnych (i nie tylko), będą miały wyniki wyborów w USA.

Dodam jeszcze, że w przypadku Briju jestem tutaj zainteresowaną "stroną" - zrzut transakcji poniżej.




Etykiety: , , , , , , ,

piątek, 14 października 2016

Synthos (wreszcie) zauważony

Niedawno została wydana rekomendacja "kupuj" dla Synthosu z ceną docelowa 5,10. Ja te papiery miałem od 21 września, a niedawno się ich pozbyłem. Od razu mówię, że być może przedwcześnie, bo również nadal liczę na wypełnienie pewnych formacji, które sygnalizował już ATmatix - po prostu musiałem zamknąć transakcję z innych powodów. Prześledźmy zatem, w jaki sposób można było wykorzystać sygnały dostarczone przez ATmatix.

Pierwsza formacja to trzy zwyżkujące dołki i wybicie w górę z targetem na 4,60 - 4,82.
Kliknij, aby powiększyć.


Sama ta formacja może by mnie nie przekonała, ale jak by tego było mało, ATmatix poinformował o wybiciu z płaskiej bazy, bo i taką formację można tam zauważyć. Wiarygodność i skuteczność tej formacji jest nieco wyższa, niż wspomnianych trzech zwyżkujących dołków (3ZD), co podpowiadają nam statystyki. Tutaj cel został wyznaczony na poziomy 4,48 - 4,51 z nieco większym prawdopodobieństwem sukcesu. Dzień po wybiciu kupiłem trochę akcji.
Kliknij, aby powiększyć.


To jeszcze nie wszystko - zamiast płaskiej bazy można tam również zauważyć coś, co przypomina trójkąt zwyżkujący, lub ewentualnie lekko wzrostowy klin. Obecność kilku sygnałów jest dla mnie potwierdzeniem, że "coś się dzieje". I faktycznie poziomy docelowe tych trzech wspomnianych formacji zostały dość szybko osiągnięte. Ja już zamknąłem swoje pozycje na tej spółce (szybki zysk ok. 12% mnie zadowala), ale być może będzie można ugrać coś więcej? Gdybym sprzedał dokładnie na dotychczasowym szczycie, miałbym ok. 14% zysku, ale łatwo gdybać po fakcie - nie zawsze da się wykonać transakcje dokładnie na szczycie czy dołku, o czym każdy gracz giełdowy dobrze wie.

Kliknij, aby powiększyć.


Jeszcze nie skończyłem :). Jest jeszcze jedna wersja formacji płaskiej bazy, którą można zauważyć na wykresie. Cena docelowa nie została jeszcze osiągnięta, i tak się składa, że przedział docelowy wyznaczony przez ATmatix (5,06 - 5,14) pokrywa się z rekomendacją. Przypadek?

Kliknij, aby powiększyć.


Trzeba jeszcze pamiętać o ważnej rzeczy - czasem rekomendacje wydawane są z dość dużym opóźnieniem i, jak niektórzy uważają, stanowią swoisty "pocałunek śmierci" dla wzrostów (w tym przypadku) na danej spółce. Niektórzy gracze wolą wykonać operację przeciwną do rekomendacji, zatem zalecam tutaj ostrożność :)

Tym wpisem chciałem pokazać w jaki sposób można wykorzystać formacje cenowe i sygnały generowane przez ATmatix. Zachęcam do wypróbowania aplikacji, dajemy 15 dni dostępu PREMIUM za darmo.





Etykiety: , , , , , , ,

niedziela, 21 sierpnia 2016

Przegląd sytuacji WIG - 21.VIII.2016

Od mojego ostatniego wpisu na temat indeksów WIG minęły już dwa tygodnie, więc pora na aktualizację informacji.

W poprzednim poście napisałem o sporej szansie na osiągnięcie poziomów oporu, wypadających na WIG20 na poziomie 1840 - 1860. Tak też się stało i WIG20 osiągnął maksimum 1869 pkt (na kontraktach terminowych maksimum wypadło na poziomie 1875). Tak jak już pisałem, to strefa dosyć silnego oporu - indeks nie może jej przebić, choć od maja tego roku próbowano tego dokonać już 5 razy. I tym razem osiągnięcie maksimum spowodowało w zeszłym tygodniu spadkową korektę.

Kliknij, aby powiększyć



Czego możemy się spodziewać w najbliższym czasie?


Spójrzmy na wykres kontraktów FW20. Uformowała tam się formacja zwyżkującego kanału (zidentyfikowana jako zwyżkujący klin, lekko rozszerzający się ku górze). Jesteśmy obecnie na poziomie dolnej linii trendu tej formacji i można się spodziewać odbicia w górę. Przy poziomie niedawnego maksimum oczywiście należy się spodziewać ponownego zadziałania oporu, ale jego przebicie otwierałoby drogę co najmniej do 1900 pkt, a może nawet wyżej do 2000, biorąc pod uwagę, iż pokonanie silnego oporu spowodowałoby zapewne zwiększenie aktywności strony popytowej.
Kliknij, aby powiększyć


Jeśli dojdzie do wybicia z tego kanału/klina dołem, to w najgorszym przypadku można się spodziewać powrotu do jego podstawy (czyli minimów po-brexitowych) lub ewentualnie do poziomu ok. 1750, a więc punktu odbicia od dolnej linii trendu formacji, o której tu mowa. Czy jest to realne? Atmosfera na giełdzie nieco się ostatnio poprawiła, ale należy pamiętać, że we wrześniu nasi posłowie wracają do pracy i należy oczekiwać kolejnych pomysłów rządzących na poszukiwanie pieniędzy na realizację państwowego rozdawnictwa, a wiemy, iż nie jest to pozytywnie odbierane przez uczestników rynku. Co prawda stanowisko dotyczące pomocy frankowiczom zostało ostatnio złagodzone (czego wynikiem były niedawne wzrosty), ale ryzyko nowych zagrożeń zawsze pozostaje.

Indeks MWIG40 zaszedł nieco dalej niż się spodziewałem (3850 pkt. wobec spodziewanych 3800), ale również doświadczył korekty spadkowej w minionym tygodniu. Wzrosty były stosunkowo szybkie i prawie liniowe, więc pogłębienie korekty nie byłoby niczym zaskakującym.
Kliknij, aby powiększyć


Indeks małych spółek poradził sobie w ostatnim tygodniu stosunkowo najlepiej, konsolidując się nieco powyżej poziomu 14 tys. pkt. Z reguły SWIG80 cechuje się pewną bezwładnością w stosunku do indeksu największych spółek, więc rozwinięcia korekty spadkowej możemy się spodziewać z pewnym opóźnieniem, chyba że sytuacja na WIG20 ulegnie zdecydowanej poprawie.

Kliknij, aby powiększyć



Etykiety: , , , , , , , , , ,

wtorek, 2 sierpnia 2016

Kruk osiąga poziomy docelowe

Wczoraj Neuca, a dzisiaj Kruk osiągnął poziomy docelowe, prognozowane jakiś czas temu przeze mnie dzięki wskazaniom aplikacji ATmatix.

Tak jak pisałem we wspomnianym poście, podstawą do kupna było wybicie z formacji flagi, wykrytej przez ATmatix na początku czerwca (szczegóły w poprzednim poście). Zasięg wybicia z tej niewysokiej flagi został już oczywiście dawno osiągnięty, natomiast można było doszukać się, zgodnie z tym co wtedy pisałem, formacji płaskiej bazy. Wybicie z tej formacji, do którego doszło pod koniec czerwca przy poziomie 194,90, dawało nadzieję na dalsze wzrosty.

I tak też się stało. Zakresem docelowym były poziomy 217,10 - 219,73 i te poziomy zostały dziś przekroczone z nawiązką. Maksymalna cena na dzisiejszej sesji to 224,95, a więc nieco ponad 15% od ceny wybicia, oczywiście gdyby komuś udało się zrealizować transakcje kupna i sprzedaży dokładnie po tych cenach. Ja kupiłem akcje Kruka już nieco wcześniej, po cenie ok. 192, nie czekając na wybicie z flagi. Oczywiście Kruk dawał już zarobić dużo wcześniej (na początku roku akcje kosztowały ok. 150 zł. Ba, można było nawet dzięki ATmatix trafić z zakupami w ten dołek, ale jeszcze nie działał wtedy produkcyjnie, tzn. nie był publicznie dostępny) - ale to nie temat dzisiejszego wpisu.

Poniżej znajduje się wykres omawianej formacji.

Kliknij, aby powiększyć.

Jak widać po górnym cieniu dzisiejszej świecy, część graczy postanowiła już zrealizować zyski. Ja zamknąłem część swoich pozycji, zgodnie z zasadą "lepszy wróbel w garści", a część zostawiam - kto wie, może to jeszcze nie koniec wzrostów. Atmosfera na giełdzie poprawiła się za sprawą przedstawionego projektu tzw. ustawy frankowej, jednak jak zawsze należy trochę nieufnie podchodzić do tych tematów - kto wie, czy za chwilę nie pojawi się zagrożenie z zupełnie innej strony. Tak czy inaczej stop loss na Kruku pilnuje wypracowanego zysku.

Dla porządku jeszcze wzmiankowana formacja flagi, dzięki której można było podłączyć się pod ruch wzrostowy:
Kliknij, aby powiększyć.







Etykiety: , , , , ,

wtorek, 12 lipca 2016

Ambra - wybicie

Wczoraj ATmatix zasygnalizował wybicie ceny akcji spółki AMBRA z formacji płaskiej bazy.
Zapewne jest to wynik niedawnej rekomendacji. Spółka nie należy do kategorii najbardziej płynnych, dlatego zakupiłem niewielką liczbę akcji. Wolumen wybicia był sporo wyższy niż średnia z 30 sesji poprzedzających wybicie (ATmatix podaje takie informacje).

Spójrzmy na wykres, wygenerowany przez ATmatix. Docelowy zakres został obliczony na przedział 8,82 - 8,96. Pamiętać należy o statystycznym prawdopodobieństwie osiągnięcia tego obszaru na podstawie danych historycznych. Skuteczność osiągnięcia teoretycznego, książkowego poziomu docelowego, obliczonego zgodnie z regułą pomiaru dla tego typu formacji, nie należy do najwyższych. Zakładać można zatem poziomy nieco niższe niż wskazane jako nasz take profit, ale nic nie jest oczywiście wykluczone.

Kliknij, aby powiększyć.
Sam jestem ciekaw, czy na naszej słabej ostatnimi czasy GPW, takie poziomy zostaną osiągnięte. Nasza giełda zachowuje się trochę jak "skład porcelany", negatywne informacje czy wypowiedzi niektórych polityków są w stanie bardzo łatwo zamazać mozolnie budowane wzrosty czy odbicia, na które rynek ma już chyba ochotę. Jest jednak kilka spółek, które radzą sobie nieźle mimo takiego a nie innego otoczenia, np. wspominane już przeze mnie Kruk czy Neuca (nadal mam je w portfelu, nieźle zniosły nawet Brexit).

Etykiety: , , , , ,

czwartek, 23 czerwca 2016

Kruk - wybicie

Na Kruka i formację flagi wykrytą przez ATmatix zwracałem już uwagę. Dzisiaj przy obrotach nieco większych niż średnia z poprzednich 30 sesji doszło do wybicia ponad poziom 200 zł.

Kliknij, aby powiększyć


Wybicie flagi, o której mowa, sygnalizowane już było przez ATmatix 17 czerwca, dzisiaj też doszło to osiągnięcia docelowego poziomu ceny wynikającej z tej konkretnej formacji. Ja jednak we wspomnianym poście proponowałem czekanie na przebicie 195 zł, a może nawet 200, ze względu na bliskość tego okrągłego poziomu, który często okazuje się oporem. Ponadto, ATmatix sygnalizował również pojawienie się kolejnej formacji, nierzadko zwiastującej pewne "gromadzenie energii" przed wzrostami, tj. płaskiej bazy (flat base).

Co ciekawe, możemy tą formację narysować na dwa sposoby, co zostało pokazane na dwóch poniższych wykresach.

Kliknij, aby powiększyć
Kliknij, aby powiększyć





Zła wiadomość jest taka, że teoretyczny zasięg docelowy tej pierwszej wersji został już osiągnięty. Natomiast, jeśli do wyznaczenia wysokości formacji płaskiej bazy przyjmiemy nieco wcześniejsze minimum lokalne, to otrzymamy zasięg ok. 217 - 219, widoczny na kolejnym wykresie. Skąd te dwie liczby? Jedna z nich to teoretyczny zasięg wyznaczony przy pomocy reguły pomiaru dla tego typu formacji (measure rule), czyli po prostu wysokość formacji dodana do poziomu wybicia, dodatkowo ATmatix podaje tutaj statystyczną skuteczność osiągania takiego poziomu w przeszłości. Drugi poziom jest wyznaczony na podstawie statystyk historycznych formacji płaskiej bazy dla zadanej z góry skuteczności. O tym w jaki sposób to dokładnie robimy jeszcze napiszę w specjalnym poście poświęconym tylko i wyłącznie obliczaniu pułapów po wybiciach.

Tak czy inaczej możliwość tych wzrostów była sygnalizowana z odpowiednim wyprzedzeniem przez ATmatix i o Kruku już zdążyłem napisać parę słów. Oczywiście zachęcam do założenia bezpłatnego konta i sprawdzenia statystyk formacji płaskiej bazy oraz innych typów formacji cenowych, aby oszacować prawdopodobieństwo osiągnięcia tego docelowego pułapu.

Wypróbowanie narzędzia nic nie kosztuje, a niewykluczone, że nadchodzą na naszej giełdzie ciekawe czasy. Jeśli to ostatnie odbicie nie było dziełem tylko i wyłącznie dobrych nastrojów przed spodziewanym pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE, to obserwuję pewne sygnały odwrócenia ostatnich tendencji spadkowych, przynajmniej w krótkim terminie (a takimi sygnałami są m.in. nagromadzenie się formacji dna i testowanie górnych ograniczeń tych formacji oraz wybicia w górę z formacji, do których doszło niedawno).

W tym kontekście jutro czeka nas bardzo ciekawa sesja, ponieważ ostatnie wzrosty mogły być niczym innym jak zdyskontowaniem oczekiwanego braku Brexitu. Ponieważ wzrosty te można potraktować jako "kupowanie plotek", to jutro może (choć nie musi) nas czekać "sprzedawanie faktów". Chciałbym się mylić, bo z jednej strony płyną pozytywne sygnały, o których mowa powyżej, jednak z drugiej strony z tyłu głowy powinniśmy mieć zawsze obowiązujący obecnie trend i bezpieczeństwo naszych środków.




Etykiety: , , , , , , ,